Horner: Kara zwiększyła motywację zespołu

Szef Red Bulla, Christian Horner, stwierdził, że kara zmniejszenia czasu w tunelu aerodynamicznym, nałożona na zespół za przekroczenie budżetu w 2021 roku, zwiększyła motywację w ekipie z Milton Keynes.

W ubiegłym roku FIA uznała austriacki skład za winny przekroczenia limitów budżetowych. Ze względu na wywalczony w 2022 roku tytuł mistrzowski w klasyfikacji konstruktorów, Red Bull miał przyznaną najmniejszą ilość czasu w tunelu aerodynamicznym. Kara nałożona na zespół zmniejszyła ten czas o kolejne 10%.

W wyniku tego Red Bull posiada w 2023 roku jedynie 63% czasu możliwego do spędzenia w takim tunelu, co w porównaniu do innych zespołów jest zdecydowanym utrudnieniem. Dla porównania Aston Martin, który świetnie rozpoczął 2023 rok, posiada dokładnie 100% czasu w tunelu aerodynamicznym.

Horner przyznał, iż kara nałożona na ekipę zwiększyła pragnienie wszystkich pracowników, aby utrzymać się na szczycie klasyfikacji mistrzostw.

„Myślę, że to poprawiło wszystkich skupienie i zwiększyło efektywność. To, co straciliśmy w ramach czasu w tunelu aerodynamicznym, zyskaliśmy dzięki motywacji” – powiedział szef Red Bulla.

W sezonie 2022 stajnia z Milton Keynes wygrała siedemnaście z dwudziestu dwóch wyścigów i odniosła sukces w obu klasyfikacjach mistrzostw. W bieżącym sezonie zespół wygląda na gotowy do powtórzenia swojej dominacji, co pokazał w pierwszym wyścigu, komfortowo zdobywając pierwsze dwa miejsca.

Skrócenie czasu w tunelu aerodynamicznym wydaje się nie mieć wpływu na formę Red Bulla, jednak Horner uważa, że może to mieć wpływ na długoterminową rywalizację.

„Jest to coś, na co trzeba zwrócić uwagę przez dwanaście miesięcy, ponieważ wpływa to nie tylko na tegoroczny samochód, ale także przyszłoroczny.”

„Myślę, że naprawdę pozytywną kwestią jest dla nas to, że nie zajmujemy się fundamentalnym problemem, który pochłania zasoby i czas.”

„Kluczowe było dla nas, aby poradzić sobie z tą karą i mieć solidny punkt wyjścia. Zespół wykonał świetną robotę, aby to osiągnąć.”

„Przed nami jeszcze osiem, dziewięć miesięcy. Oznacza to, że będziemy musieli być selektywni i niezwykle skuteczni w tym, jak rozwijamy ten samochód oraz przyszłoroczny.”

Horner przyznał również, że jakakolwiek potencjalna zmiana przepisów na 2024 rok może okazać się trudną sytuacją dla Red Bulla.

„Wszystko zależy od tego, czy coś się zmieni w przepisach” – dodał. „Oczekujemy stabilnych przepisów, jednak oczywiście jest to utrudnienie, gdy ujemną różnicę, będąc na pierwszym miejscu, dodatkowo z kolejnymi dziesięcioma procentami.”

„Mamy więc o 15% mniej czasu od Ferrari, 20% mniej niż Mercedes i tak dalej. To znacząca liczba. Dla nas wszystko sprowadza się do bycia wydajnym i skutecznym w tym, co stosujemy i wybieramy do testowania w tunelu oraz w jaki sposób rozwijamy RB19 i RB20.”