Horner: Musimy zrozumieć, dlaczego byliśmy wolniejsi od Ferrari

Na austriackim torze w Spielbergu Ferrari było szybsze od Red Bulla w czystym tempie wyścigowym, zarówno na pośrednich, jak i na twardych oponach. Szef Byków, Christian Horner, nie był pewny, z czego wynikała przewaga ich rywali i zapowiedział, że ekipa z Milton Keynes będzie starała się to zbadać.
Red Bull liczył na kolejne zwycięstwo w swoim domowym wyścigu. W krótkim 23-okrążeniowym sprincie najlepszy okazał się co prawda Max Verstappen, ale w niedzielnej rywalizacji na pełnym dystansie (71 kółek) Holender musiał uznać wyższość Charlesa Leclerca.
Lider klasyfikacji mistrzostw świata i tak może być zadowolony, ponieważ wyglądało na to, że dojedzie do mety na trzecim miejscu, za oboma bolidami Ferrari, ale awaria silnika wykluczyła z rywalizacji Carlosa Sainza.
Austriacki zespół zmagał się na Red Bull Ringu z większą degradacją opon niż Ferrari. Ponadto Max Verstappen nazwał nawet swój samochód „nieprzewidywalnym”.
Szef stajni z Milton Keynes, Christian Horner, doskonale zdawał sobie sprawę, jak ważne było drugie miejsce Verstappena w kontekście przewagi Ferrari i awarii Sainza, ale zastanawiał się, z czego mogła wynikać lepsza dyspozycja rywali.
„Gratulacje dla Ferrari, mieli szybszy samochód przez większość wyścigu” – powiedział Brytyjczyk.
„Max zmniejszał stratę pod koniec, ale nasza degradacja opon od połowy pierwszego przejazdu była wyższa i trudno było z tym walczyć. Nie mieliśmy z tym do czynienia w sprincie.”
„Ferrari po prostu wydawało się lżejsze dla opon. Mieli przewagę tempa, co oczywiście daje więcej opcji strategicznych.”
48-latek przyznał też, że Red Bull w czasie dwutygodniowej przerwy przed Grand Prix Francji (24 lipca) zajmie się analizą danych, aby spróbować dowiedzieć się, z czego brała się przewaga Ferrari. W klasyfikacji konstruktorów austriacka ekipa ma wciąż sporą, 56-punktową przewagę nad zespołem z Maranello. Max Verstappen jest z kolei 38 „oczek” przed Charlesem Leclerkiem w tabeli kierowców.
„Nasze tempo na koniec wyścigu było dobre, mamy najszybsze okrążenie, jednak na dłuższych przejazdach byliśmy słabsi, wczoraj było lepiej i to jest coś, co oczywiście musimy zrozumieć.”
„Ostatecznie w ten weekend Max stracił tylko pięć punktów, więc nie jest tak źle” – zakończył Horner.
- Image: © Getty Images / Red Bull Content Pool