Horner: Zajęcie pierwszych dwóch miejsc na Imoli dało Red Bullowi impuls

Max Verstappen i Sergio Perez - Oracle Red Bull Racing / © Getty Images / Red Bull Content Pool

Christian Horner uważa, że podwójne zwycięstwo w kwietniowym Grand Prix Emilii-Romanii było psychologicznym impulsem dla jego zespołu i punktem zwrotnym w walce z Ferrari.

Włoski zespół mocno rozpoczął sezon w Bahrajnie, gdzie Charles Leclerc zdobył pole position i wygrał wyścig, natomiast obaj kierowcy Red Bulla odpadli z wyścigu na ostatnich okrążeniach. Podczas kolejnego weekendu wyścigowego w Arabii Saudyjskiej Maxowi Verstappenowi udało się pokonać kierowcę Ferrari, jednak w Australii Monakijczyk znów był najlepszy, a Holender wycofał się z powodu wycieku paliwa.

Scuderia zmierzała więc do swojego domowego wyścigu w dobrych nastrojach, jednak kolizja na starcie Carlosa Sainza, a następnie błąd Leclerca podczas pościgu za Perezem dały austriackiej ekipie pięćdziesiąt osiem punktów oraz zwycięstwa Holendra zarówno w sprincie, jak i w wyścigu.

W tamtym momencie nikt nie spodziewał się, że ten triumf Red Bulla rozpocznie serię ich sześciu zwycięstw z rzędu.

Horner uważa, że na początku sezonu Ferrari miało lepszy samochód od Red Bulla, jednak ich rozwój wraz z błędami włoskiej ekipy sprawił, że sytuacja się poprawiła.

„Myślę, że byliśmy w stanie pozostać z nimi w kontakcie, a to było bardzo ważne” – przyznał szef Red Bulla. „Nasze mistrzostwa obejmowały dwadzieścia jeden wyścigów, ponieważ pierwszy przegapiliśmy z powodu podwójnej awarii. Musieliśmy się ich trzymać.”

„Dla mnie jednym z kluczowych momentów była Imola z wyścigiem sprinterskim, a następnie zwycięstwo, wygranie obu tych wyścigów, zdobycie pierwszego i drugiego miejsca. Pokonanie Ferrari na ich własnym terenie było psychologicznie wielką rzeczą dla nas jako zespołu, potencjalnie także dla nich.”

„Rozwinęliśmy samochód, udoskonaliliśmy go, stracił trochę na wadze. Wtedy pojawiła się prędkość. Ci faceci byli po prostu fantastyczni w tym roku” – dodał Horner.

Verstappen wtórował komentarzom Brytyjczyka. Holender opuścił Melbourne całkowicie przygnębiony swoją stratą w klasyfikacji do Leclerca. Weekend na Imoli zmienił jednak sposób myślenia mistrza świata Formuły 1.

„Sposób, w jaki odbiliśmy się po ciężkim weekendzie w Australii i udaliśmy się do Imoli, był po prostu niesamowity” – skomentował Verstappen.

„Wiedziałem, że jest tam dużo potencjału, ale w tamtym momencie było dużo do nadrobienia. Od tego czasu samochód był stale rozwijany we właściwy sposób i powoli stawał się coraz lżejszy. To było dobre.”

„Od tego czasu mieliśmy jako zespół wiele niesamowitych weekendów. Trudno powiedzieć, który konkretny moment, ale po Imoli byłem pewny, że mamy dobrą szansę w walce o tytuł” – podsumował.

Image: © Getty Images / Red Bull Content Pool