Hulkenberg: Próbowaliśmy się utrzymać, ale opony nie wytrzymywały

Nico Hulkenberg - MoneyGram Haas F1 Team / © MoneyGram Haas F1 / LAT Photo

Nico Hulkenberg, po swoim pierwszym wyścigu dla stajni Haasa, opowiedział, jakie spotkały go problemy już na pierwszym okrążeniu oraz jak wypłynęły na resztę wyścigu o Grand Prix Bahrajnu.

Niemiec po przerwie od Formuły 1 po raz kolejny znalazł dla siebie miejsce w stawce, zastępując odchodzącego z Haasa Micka Schumachera.

Hulkenberg przejechał udane kwalifikacje, podczas których udało mu się dostać do trzeciego segmentu i uzyskać dziesiątą pozycję startową do niedzielnego wyścigu. Niemiecki kierowca jednak nie wykorzystał tego, źle ruszając i od razu tracąc pozycję. Chwile później doszło do kontaktu z innym zawodnikiem, co poskutkowało uszkodzeniami przedniego skrzydła w jego bolidzie.

„To był trudny wyścig – zwłaszcza pierwsza połowa” – powiedział Hulkenberg.

„Miałem kontakt z kimś na pierwszym okrążeniu, czego tak naprawdę nie zauważyłem, więc było to trochę frustrujące. Brakowało mi całkiem sporo przedniego skrzydła i straciłem przez to dużo docisku oraz przyczepności, co sprawiło, że pierwsza połowa wyścigu była bardzo ciężka.”

„Próbowaliśmy się tam utrzymać, ale opony nie wytrzymywały, więc zdecydowaliśmy, że nie ma sensu tego kontynuować i zatrzymaliśmy się na nowe przednie skrzydło.”

„Przejechaliśmy jednak dystans wyścigu i zdobyliśmy wiele cennych informacji.”

Kevin Magnussen, który po niefortunnych kwalifikacjach, odrobił kilka pozycji w wyścigu, kończąc go wyżej w klasyfikacji niż Nico Hulkenberg.

„Byłem mile zaskoczony naszym tempem wyścigowym” – powiedział Magnussen.

„Zaczęliśmy od siedemnastego miejsca, ale nadrobiliśmy kilka pozycji i wydawało się, że tempo było w porządku.”

„Myślę, że mieliśmy dużo problemów podczas testów, w piątek ze zużyciem opon, a podczas wyścigu wydawało się, że zrobiliśmy krok naprzód, co jest pozytywne. To nie był weekend, o jakim marzyliśmy, ale wiele się nauczyliśmy.”

Image: © MoneyGram Haas F1 / LAT Photo