James Vowles: Błędem byłoby stwierdzenie, że Mercedes uporał się z porpoisingiem

Lewis Hamilton - Mercedes-AMG Petronas Formula One Team / © Mercedes-AMG Petronas Formula One Team / LAT Images

James Vowles, główny strateg Mercedesa, podkreśla, że zjawisko porpoisingu nie zniknęło z konstrukcji W13, mimo że w trakcie GP Hiszpanii problem ten był znikomy.

Początek sezonu w wykonaniu ośmiokrotnych mistrzów świata pozostawiał wiele do życzenia. Wszystko przez zjawisko porpoisingu, które wymuszało na inżynierach sporo kompromisów. Tym samym George Russell i Lewis Hamilton praktycznie nie liczyli się w walce o czołowe pozycje.

GP Hiszpanii wniosło jednak promyk nadziei w ekipę Mercedesa. Kierowcy mieli zdecydowanie lepsze tempo, a poczynione usprawnienia wyeliminowały prawie do zera zjawisko porpoisingu. To też pozwoliło na lepsze zrozumienie konstrukcji W13, a także na znacznie swobodniejsze ustawienia.

Dobry humor fanów Mercedesa studzi natomiast James Vowles. Główny strateg ekipy uważa bowiem, że zjawisko porpoisingu może powrócić w najbliższych wyścigach.

„W jednym z sześciu wyścigów samochód zachowywał się dobrze” – powiedział Vowles w relacji z wyścigu, którą można obejrzeć w serwisie Youtube.

„Choć raz był to samochód, który naprawdę był samochodem wyścigowym. Mogliśmy go ustawić, dostroić, pobawić się ustawieniami i reagował w sposób przewidywalny, czego nie można było powiedzieć o aucie, którym dysponowaliśmy przez pierwsze pięć wyścigów sezonu.”

„Musimy jednak ograniczyć nasze oczekiwania. To tylko jeden tor, ponadto taki, który pasował do naszego samochodu przez wiele lat. Musimy wiele zrozumieć i wiele się nauczyć.”

Zdecydowanie nie jest to jeszcze moment, w którym można powiedzieć, że Mercedes wrócił do walki o zwycięstwa. Jest on jednak na dobrej drodze. Potwierdza to też Vowles, nawet mimo możliwości powrotu porpoisingu.

„Myślę, że błędem byłoby stwierdzenie, że problem porpoisingu zniknął. Myślę, że nadal widać go u naszych kierowców i jestem pewien, że jego elementy będą powracać, gdy będziemy bazować na naszym zrozumieniu i fundamentach, które stworzyliśmy w Barcelonie” – kontynuował James Vowles.

„Mogę powiedzieć, że zrobiliśmy konkretny krok w zrozumieniu i zastosowaniu tego, co wprowadzamy na tor. Na tym możemy budować to, czego nie można było powiedzieć o pierwszych pięciu wyścigach z samochodem, który wtedy mieliśmy.”

„Zrobimy krok naprzód względem tego miejsca, w którym teraz jesteśmy, ale będzie to podróż, nie stanie się to z dnia na dzień.”

„Przed nami trudne tory, ruszamy do Monako i Baku, na których czeka nas wiele wyzwań i niespodzianek. Teraz jednak różnica polega na tym, że mamy samochód, który jest w zasięgu czołówki i z którym możemy walczyć o mistrzostwo” – dodał strateg Mercedesa.

Image: © Mercedes-AMG Petronas Formula One Team / LAT Images