Kacper Sztuka w nadchodzący weekend zakończy swój debiutancki sezon w Formule 4. Włoski czempionat, w którym występuje młody Polak, swoje finałowe zawody rozegra w legendarnej Świątyni Prędkości, torze Monza.
Kończąca się kampania startów była dla Kacpra przede wszystkim czasem nauki. Przesiadka z kartingu, w którym Cieszynianin startował we Włoszech, to zawsze poważna zmiana warunków. Na pewno pomocna była seria testów w zeszłym roku, jednak specyfika weekendu wyścigowego i rywalizacji koło w koło jest zupełnie odmienna od spokojnie pokonywanych kilometrów.
Kierowcy najsilniejszej, juniorskiej serii wyścigowej na świecie na tor Monza wyjechali już w czwartek. Wtedy odbyły się oficjalne testy, gdzie nie brakowało czasu na odpowiednie przygotowanie się do rywalizacji. Kacper był zadowolony z ich przebiegu.
„Początek testów był dość trudny. Napotkaliśmy kilka problemów z prowadzeniem się samochodu, szczególną trudność stanowiły hamowania, które są absolutnie kluczowe na tym torze” - przyznał Kacper Sztuka.
„Jednak dobra praca wykonana wspólnie z zespołem sprawiła, że z okrążenia na okrążenie moje odczucia się poprawiły. Dzięki temu mogłem poczuć olbrzymią frajdę z jazdy po tym wspaniałym torze.”
„Mam nadzieję, że szybkość będzie sprzyjać przez cały weekend i uda się zamknąć ten sezon z dobrymi wynikami w sobotę oraz niedzielę” - dodał młody Polak.
Pierwsze dwa wyścigi, w których zmierzy się Kacper odbędą się w sobotę - pierwszy z nich wystartuje o godzinie 11:30, natomiast drugi o 17:20. Finał sezonu, a zarazem trzecie starcie na pętli Monza zostało zaplanowane na niedzielę na godzinę 10:05.
Kacper Sztuka
- Image: © Kacper Sztuka