Kierowcy AlphaTauri z ważnymi punktami w Grand Prix Rosji

Daniił Kwiat i Pierre Gasly zdobyli kolejne ważne punkty dla zespołu Scuderia AlphaTauri podczas Grand Prix Rosji, prezentując dobre tempo, które pozwoliło utrzymać się obu zawodnikom w pierwszej dziesiątce.
Rosyjski kierowca przyznał po wyścigu, że wyciągnął maksimum ze swojego auta i choć rywalizacja okazała się bardzo wymagająca, takie wyścigi lubi.
"Jestem bardzo zadowolony, osiągnąłem maksimum w moim domowym Grand Prix. To był ciężki wyścig, musiałem naciskać, aby strategia działała, ale właśnie takie wyścigi lubię" - przyznał Daniił Kwiat .
Rosyjski kierowca do momentu zjazdu do boksu utrzymywał się na czołowych pozcjach i starał się nawet budować przewagę nad ukaranym Lewisem Hamiltonem.
"Kiedy zobaczyłem Hamiltona za sobą i udało mi się go utrzymać za sobą przez kilka okrążeń, pomyślałem, że nasze tempo jest niesamowite. Byłem pewien, że możemy rozegrać dobry wyścig, ponieważ jestem dość silny, jeśli chodzi o niedzielę. Szkoda tylko, że nie byłem w stanie zmusić Ocona do popełnienia błędu, w przeciwnym razie siódma pozycja była zdecydowanie w naszym zasięgu, byliśmy szybsi, ale ciężko jest wyprzedzać obecnymi bolidami F1."
"Jestem zadowolony z mojej jazdy i zdobyliśmy dobre punkty dla zespołu. Samochód spisuje się dobrze, jest tempo, więc musimy naciskać do końca sezonu. Mamy nadzieję, że uda nam się zdobyć przyzwoitą pozycję w mistrzostwach" - zakończył Rosjanin.
Pierre Gasly przyznał, że niedzielna rywalizacja była jedną z trudniejszych: "To nie był dla nas łatwy wyścig. Miałem dobry start i jechałem na siódmym miejscu, ale potem straciliśmy sporo czasu w środkowej części wyścigu, kiedy walczyłem z Alexem i Kimim. Zostaliśmy rozdzieleni przez Charlesa, ale byłem dość szybki i próbowałem go dogonić."
Dla Francuza problemem okazał się być przede wszystkim moment, kiedy konieczne było wprowadzenie wirtualnej neutralizacji z powodu zniszczenia znaków spowalniających przez Romain’a Grosjean’a.
"Gdyby okres Wirtualnego Samochodu Bezpieczeństwa był nieco dłuższy, z pewnością pomógłby mi dodatkowy postój. Niestety był krótszy niż się spodziewałem i za to zapłaciłem. Starałem się jednak jak najlepiej zregenerować i udało mi się wyprzedzić kilka samochodów."
"To trochę rozczarowujące, ponieważ samochód sprawował się świetnie, mieliśmy dobre tempo i myślę, że byliśmy w stanie walczyć o więcej" - zakończył Gasly.
- Image: © Getty Images / Red Bull Content Pool