Krack: Robert Kubica jest najlepszym kierowcą F1, jakiego kiedykolwiek widziałem

Robert Kubica - Alfa Romeo F1 Team Orlen / © Alfa Romeo F1 Team Orlen / DPPI

Szef zespołu Aston Martin, Mike Krack, uważa, że Robert Kubica jest najbardziej utalentowanym kierowcą wyścigowym, jakiego kiedykolwiek widział.

Krack pracował z polskim zawodnikiem w 2008 roku w zespole BMW Sauber, gdy Kubica zdobywał swoje pierwsze pole position i zwycięstwo w Formule 1.

Kubica, który w tamtym czasie ścigał się dopiero drugi pełny sezon w królowej motorsportu, stał się czarnym koniem rywalizacji, ponieważ mocny początek roku sprawił, że po GP Kanady Kubica miał czterdzieści dwa punkty, co oznaczało czteropunktową przewagę nad finalnym mistrzem świata Lewisem Hamiltonem i kierowcą Ferrari Felipe Massą.

Jednak w dalszej części sezonu Polak zdobył tylko trzydzieści trzy punkty i zajął dopiero czwarte miejsce w zestawieniu kierowców na koniec sezonu.

W kampanii 2009 BMW przestało się rozwijać, a w 2010 roku Kubica przeszedł do Renault, co przyniosło dobre rezultaty. Niestety na początku 2011 Polak doznał strasznych obrażeń podczas rajdu Ronde di Andora i nie wziął już udziału w Grand Prix, aż do momentu wylądowania w zespole Williams.

Współpraca Kubicy ze stajnią z Grove zakończyła się po jednym sezonie, a Polak został kierowcą testowym oraz rezerwowym Alfy Romeo i rolę tę pełni do dziś.

„To była kariera, która obiecywała wiele więcej. Kubica w swojej najwyższej formie był po prostu jednym z najlepszych na świecie” – przyznał szef zespołu Aston Martin, dodając, że w czasach swojej świetności Polak był „najlepszy, jakiego kiedykolwiek widziałem.”

Główną przyczyną spadku formy Kubicy w 2008 roku była decyzja BMW o skupieniu środków rozwoju i energii na tworzeniu samochodu na sezon 2009. Było to spowodowane wprowadzeniem dużych zmian w przepisach, więc producent nie zdecydował się na walkę o tytuł ku frustracji Kubicy i Kracka.

To doprowadziło do podjęcia przez Luksemburczyka decyzji o całkowitym odejściu z zespołu, po tym, jak spędził osiem lat, pracując nad rozwojem stajni z Hinwil.

„Pamiętacie, że odszedłem w 2009 roku?” – zapytał Krack. „Tak ciężko pracowaliśmy od kampanii 2001, aby stać się zwycięskim zespołem. Choć zwycięski skład to może źle powiedziane, ponieważ wygraliśmy tylko jeden wyścig, ale mieliśmy pole position w Bahrajnie i naprawdę dobrze nam szło. To była dobra wspinaczka przez te wszystkie lata.”

„Byłem trochę zaniepokojony nowymi przepisami, ponieważ w sezonie 2009 wprowadzono system KERS. Co prawda nie był on obowiązkowy, ale nie byłem pewien, w którą stronę powinniśmy pójść.”

„Naciskaliśmy bardzo, bardzo mocno. Duża część z nas chciała wygrać mistrzostwa i rozwijać samochód tak bardzo, jak tylko mogliśmy, aż do samego końca, ale główny plan tego nie uwzględniał. To było bardzo trudne, ponieważ wiedzieliśmy, że mogliśmy zrobić więcej, niż ostatecznie wykonaliśmy.”

„Uważam, że wycofanie się zespołu w 2009 roku było dużym błędem, a jakby udało się wygrać mistrzostwo rok wcześniej, wszystko mogłoby się potoczyć inaczej.”

„Rok 2009 był naprawdę ciężki. Bolid nie był najlepszy, a na dodatek doszło jeszcze zamieszanie z władzami zespołu i kryzys finansowy. Szkoda, że ten projekt nie potoczył się inaczej” – zakończył Krack.

Image: © Alfa Romeo F1 Team Orlen / DPPI