Kubica: Myślę, że szybko usiądę w samochodzie wyścigowym

Kubica: Myślę, że szybko usiądę w samochodzie wyścigowym

Dla Roberta Kubicy wyścig o Grand Prix Abu Zabi był ostatnim startem za kierownicą samochodu Williamsa. Po wyścigu Polak na bieżąco komentował swój ostatni start w tym sezonie.

Tradycyjnie już Polak popisał się bardzo dobrym startem, zyskując pozycję na korzyść swojego zespołowego partnera.

"W pierwszym zakręcie na starcie miałem problem z funkcjonowaniem silnika. Miałem dziurę w mocy na drugim biegu i straciłem sporo czasu. Później w zakręcie udało mi się wyprzedzić George’a" - tłumaczył tuż po rywalizacji Robert Kubica.

Polak na następnych okrążeniach wdał się w widowiskową walkę o pozycję z Antonio Giovinazzim, która niestety skutkowała uszkodzeniami w bolidzie Williamsa. Starciem kierowców zajęli się nawet sędziowie, którzy jednak postanowili nie podejmować dalszych działań, kwalifikując kontakt jako incydent wyścigowy.

"Później było wszystko w miarę ok, ale z Giovinazzim spięliśmy się dosyć mocno i uszkodziłem całą prawą część podłogi. U nas w ogóle jest mało przyczepności, a z tymi uszkodzeniami było jeszcze gorzej, jeszcze trudniej no i tyle."

Robert Kubica stwierdził, że na odpowiedź o jego przemyślenia dotyczące całego minionego sezonu jest zbyt wcześnie, ale stwierdził jednocześnie, że sezon ten był przydatny, przynosząc odpowiedzi na wiele pytań i rozwiewając szereg wątpliwości.

"Myślę, że to nie jest pytanie na teraz, jestem po wyścigu i tak naprawdę pytacie o moje przemyślenia o całym sezonie. Tak naprawdę teraz po dwóch godzinach ścigania trudno mi zebrać wszystkie te myśli w całość. Zresztą myślę, że nic nowego bym nie powiedział. Sezon był, jaki był, z punktu widzenia rezultatów. Z punktu widzenia jazdy myślę, że było lepiej, niż się wydawało, momentami było nawet bardzo dobrze. To są moje przemyślenia, ale tak jak mówię, one zostają tylko dla mnie."

"Ten sezon był trudny, ale był też przydatny."

Polak odniósł się także do pytania, które w ostatnim czasie słyszy z ust niemal każdego dziennikarza, mianowicie o to, czy i kiedy będziemy mogli zobaczyć go za kierownicą samochodu wyścigowego.

"Myślę, że dosyć szybko, ale zobaczymy" - dodał Polak.