Kubica: Pierwszy raz od bardzo dawna czułem przyjemność z jazdy

Robert Kubica po piętnastej lokacie w Grand Prix Holandii przyznał, że po raz pierwszy od jedenastu lat mógł podjąć walkę z innymi kierowcami Formuły 1, a nie koncentrować się jedynie na przetrwaniu i dojechaniu do mety.
Polak podczas trzynastej rundy Mistrzostw Świata Formuły 1 zastąpił Kimiego Raikkonen w bolidzie Alfy Romeo i po raz pierwszy od 2019 roku mógł rywalizować z innymi kierowcami, ciesząc się powtórnie z jazdy bolidem F1.
Kubica zapytany o doświadczenia z Grand Prix Holandii odpowiedział: „Wymagający zgodnie z oczekiwaniami. Na krótko przed wyścigiem spotkałem się z Georgem, który zapytał «jak to jest?», odpowiedziałem «cóż, będzie ciężko», a on dodał «to prawdopodobnie najtrudniejszy tor od strony fizycznej».”
„Biorąc pod uwagę długą przerwę, której doświadczyłem, myślę, że z fizycznego punktu widzenia nie było to łatwe, co jest normalne. Z technicznego i jezdnego natomiast, nie było to takie proste. Pierwszy raz na pośrednich oraz twardych oponach i pierwszy raz od dwóch lat stoczyłem kilka walk i ścigałem inne auta.”
„Nie było to łatwe, ale szczerze mówiąc, wrócę do domu usatysfakcjonowany” - podkreślił Polak.
„Nareszcie stoczyłem kilka pojedynków, ponieważ po raz ostatni auto do walki posiadałem prawdopodobnie jedenaście lat temu, jeśli chodzi o Formułę 1, natomiast rok 2019 to była kwestia przetrwania niż odczuwanie przyjemności z jazdy.”
„Tak więc stoczyłem kilka fajnych walk z Sebem [Vettel], broniąc się, a następnie próbowałem złapać [Nicholasa] Latifiego, którego udało mi się wyprzedzić na ostatnim okrążeniu.”
„W sumie, oczywiście, że mogłem zrobić coś lepiej, ale to była dla mnie wymagająca niedziela.”
Kolejny powrót Roberta Kubicy do Formuły 1 ponownie otworzył worek z pytaniami, czy Polak zagości na stałe w królowej sportów motorowych. Sam zainteresowany przyznał jednak, że mocno stąpa po ziemi i zna swoje granice.
„Jestem realistą i wiem, jaka jest moja pozycja, znam swoje granice” - dodał kierowca testowy i rezerwowy Alfy Romeo.
„Formuła 1 to największe wyzwanie i najwyższa kategoria sportów motorowych. Jednak jak zawsze twardo stąpam po ziemi, a dla mnie to już była świetna okazja.”
„Możemy powiedzieć, że Polska miała trzech kierowców Formuły 1 w przeciągu ostatnich piętnastu lat - wszystko to był ten sam facet, ale wrócił dwa razy, więc zobaczymy” - podsumował Robert Kubica.
- Image: © Alfa Romeo Racing Orlen / DPPI