Lewis Hamilton może zostać ukarany za głoszenie treści politycznych

Lewis Hamilton - Mercedes AMG Petronas Motorsport / © Mercedes AMG Petronas F1 Team / LAT Images

Komisja sędziowska F1 ma przeanalizować, czy po zakończeniu wyścigu o GP Toskanii Lewis Hamilton nie złamał zasad, ubierając koszulkę, która jawnie nawoływała do aresztowania policjantów winnych śmierci Breonny Taylor.

Lewis Hamilton w ostatnich miesiącach dał się poznać z zupełnie innej strony, a to za sprawą swoich działań polityczno - społecznych, które promowane są poprzez jego starty w F1. Tym razem Brytyjczyk postanowił publicznie wyrazić swoją opinię na temat śmierci Breonny Taylor, która 13 marca tego roku została śmiertelnie postrzelona przez funkcjonariuszy Departamentu Policji Louisville Metro. W związku z tym kierowca Mercedesa pojawił się nie tylko na podium w specjalnej koszulce z napisem: „aresztować policjantów, którzy zabili Breonnę Taylor".

„Dużo czasu poświęciłem na zdobycie tej koszulki, którą chciałem ubrać, aby zwrócić uwagę na fakt, że są na świecie ludzie, którzy zostali zabici na ulicy, ale są też tacy, co ponieśli śmierć we własnym domu. Winni tej zbrodni nadal są na wolności i dlatego też nie możemy uciekać od takich spraw i musimy zwiększać świadomość wszystkich ludzi" - przyznał Lewis Hamilton.

Obecny regulamin zabrania zarówno zespołom, jak i kierowcom głosić treści politycznych. Według dziennikarzy BBC, sprawa kolejnej akcji Lewisa Hamiltona jest obecnie analizowana przez komisję sędziowską, która w najgorszym wypadku może nałożyć na Brytyjczyka karę finansową. Akcja kierowcy Mercedesa nie przypadła również do gustu Toto Wolffowi, który nie krył swojego niezadowolenia z całej zaistniałej sytuacji.

Image: © Mercedes AMG Petronas F1 Team / LAT Images