Magnussen: To szaleństwo, nie mogę doczekać się wyścigu

Kevin Magnussen - Haas F1 Team / © Haas F1 / LAT Images

Kevin Magnussen, po wywalczeniu siódmego pola startowego w swoich pierwszych kwalifikacjach po powrocie do Formuły 1, był w świetnym humorze i z ekscytacją czeka na start Grand Prix Bahrajnu.

Zespół Haas zdecydował się zaproponować kontrakt Duńczykowi po zwolnieniu Nikity Mazepina. 29-latek jeździł w amerykańskiej ekipie już wcześniej, w latach 2017-20.

Przez ostatnie sezony stajnia z Kannapolis notowała regres. Kampanię 2021 debiutanci Schumacher i Mazepin zakończyli bez punktów. Zespół zdecydował się bowiem odpuścić miniony rok i skupić na przygotowaniach do wdrożenia nowych regulacji przewidzianych na sezon 2022.

Wydaje się, że praca inżynierów oraz mechaników nie poszła na marne. Haas pozytywnie zaskakiwał zarówno podczas testów, jak i treningów na torze w Bahrajnie. Kwalifikacje również były całkiem udane dla kierowców amerykańskiego zespołu, zwłaszcza w porównaniu z tym, co mogliśmy oglądać rok temu. Magnussen zdołał awansować do trzeciej, finałowej części czasówki mimo problemów z hydrauliką i uzyskał siódmy wynik.

„To szaleństwo” – mówił kierowca z Roskilde. „Na to właśnie czekaliśmy. Naprawdę brak mi słów.”

„Ostatnie kilka tygodni to był po prostu rollercoaster. Dotarłem tutaj, poznałem samochód i zobaczyłem, że może być całkiem niezły. Niepokoiłem się o te kwalifikacje, żeby sprawdzić, jak jest w rzeczywistości i w końcu przekonałem się, że mamy naprawdę dobry bolid.”

„Przebiłem się do Q3 na jednym komplecie opon i tam też używałem tylko jednego. Mieliśmy później pewien problem, na którego naprawienie potrzebowaliśmy więcej czasu, więc mogliśmy przejechać tylko jedno okrążenie pomiarowe w finałowej części. Mimo to udało nam się uzyskać siódmą lokatę. Po prostu dobrze się bawię i nie mogę się doczekać, aby zacząć ściganie” – podsumował.

Partner zespołowy Duńczyka, Mick Schumacher, był nieco rozczarowany faktem, że nie udało mu się awansować do najlepszej dziesiątki. Niemiec zajął dwunaste miejsce, ale, podobnie jak Magnussen, widzi potencjał w bolidzie VF-22.

„Q3 było zdecydowanie w zasięgu i jestem zawiedziony, że nie udało mi się tam dotrzeć. Wiemy natomiast, że mamy potencjał i musimy go teraz wykorzystać w ciągu nadchodzących dwudziestu trzech wyścigów.”

„Punkty są dla nas realne, mamy samochód na odpowiednim poziomie, by to osiągnąć, to tylko kwestia złożenia wszystkiego w całość. Przed nami wiele wyścigów, więc jestem pewien, że będziemy w stanie to zrobić” – optymistycznie zakończył 22-latek.

Image: © Haas F1 / LAT Images