Mattia Binotto: Prędkość na prostych nie będzie już naszą słabą stroną

Szef zespołu Ferrari, Mattia Binotto, jest przekonany, że w nadchodzącym sezonie 2021 bolidy włoskiej ekipy nie będą odstawały względem konkurencji, jeśli chodzi o prędkość samochodów na prostych.
Ubiegłoroczna kampania okazała się katastrofą dla Scuderii, ponieważ w wyniku ugody zawartej z FIA, Ferrari ewidentnie straciło na swojej prędkości (co było ich atutem w poprzednich sezonach). W mistrzostwach świata zajęli zaledwie szóste miejsce, zdobywając jednocześnie tylko trzy miejsca na podium. Ubytki mocy były widoczne też w przypadku klienckich ekip, zasilanych przez silnik Ferrari.
Niemniej jednak podczas przygotowań do nowego sezonu, Włosi bardzo mocno skupili się na tylnej części swojego auta, a także poświęcili wiele uwagi jednostce napędowej, starając się wyeliminować i usprawnić słabości z roku poprzedniego.
„Wiemy, jak silnik pracuje na hamowni” – powiedział Binotto w niedzielę. „Kiedy zamontujesz go w samochodzie, wówczas na torze możesz prześledzić prędkość i ewentualnie relatywne osiągi w stosunku do innych aut.”
„W ubiegłym roku w Bahrajnie podczas wyścigu i kwalifikacji byliśmy bardzo powolni na prostych - nie weszliśmy do Q3 i dzielił nas spory dystans do pole position.”
„Obecnie, po pierwszych dniach, myślę, że przynajmniej na prostych prędkość jest w porządku. Nie wydaje się być ona taką wadą jak w zeszłym roku.”
„Wiemy jednak, że to nie tylko moc, ale także opór samochodu – o czym mówiliśmy często rok temu – przyczynił się do poprawy naszej prędkości na prostych.”
Binotto skomentował również postępy Ferrari podczas testów w Bahrajnie: „To były bardzo pracowite i intensywne dni ze względu na ich ograniczoną liczbę. Jednak do tej pory wszystko przebiegło bezproblemowo.”
„Priorytetem było zrozumienie zachowania bolidu, mapowania we wszystkich warunkach i na tym skupiliśmy naszą energię. Jak do tej pory zebraliśmy sporo danych.”
- Image: © Motorsport Grand Prix