Max Verstappen najszybszym kierowcą w kwalifikacjach do Grand Prix Emilii-Romanii

Max Verstappen dał stajni z Milton Keynes pierwsze pole startowe do inauguracyjnego wyścigu sprinterskiego w sezonie 2022, wyprzedzając Charlesa Leclerca z Ferrari oraz Lando Norrisa reprezentującego barwy stajni z Woking.

Q1

Niemal wszyscy kierowcy wyjechali na tor niedługo po pojawieniu się zielonego światła na końcu alei serwisowej. Kwalifikacje rozpoczęły się na przesychającym torze w malowniczym regionie Włoch o nazwie Emilia-Romania. Lewis Hamilton otworzył tabelę, wykręcając czas 1:27.214.

Z każdą mijającą minutą warunki na torze stawały się coraz korzystniejsze. Kierowcy, którzy zdecydowali się wykonać swoje początkowe próby w czasówce na oponach przejściowych, po pierwszym szybkim okrążeniu, powracali do boksu po miękkie ogumienie.

Na ponad dwanaście minut do końca pierwszego segmentu kwalifikacji sędziowie umieścili na torze czerwone flagi. Wszystko za sprawą wypadku Alexa Albona. Pożar i wybuch tylnego hamulca w bolidzie tajskiego kierowcy spowodował przerwę w kwalifikacjach.

Po uporaniu się z płonącymi częściami FW44 sesja, która wyznacza położenie stawki do pierwszego w tym sezonie wyścigu sprinterskiego, została wznowiona.

Po pierwszych okrążeniach, po wznowieniu sesji, kwalifikacjom przewodził Carlos Sainz z czasem 1:20.319, Max Verstappen był tuż za Hiszpanem, tracąc do niego tylko trzy setne sekundy. Pierwszą trójkę uzupełniał drugi kierowca Ferrari.

Nawierzchnia włoskiego obiektu poprawiała się znacząco wraz z trwaniem kwalifikacji. Kierowcy wykręcali jeszcze lepsze próby, okrążenie po okrążeniu.

Siedmiokrotny mistrz świata wywalczył dalszy udział w kwalifikacjach tylko o cztery tysięczne sekundy. Mercedes kolejny raz cierpi na brak tempa w czasówce.

Przedwcześnie z kwalifikacjami pożegnali się: Alex Albon, Esteban Ocon, Nicolas Latifi, Pierre Gasly oraz Yuki Tsunoda.

Q2

Przed startem drugiego segmentu kwalifikacji kierowcy usłyszeli od swoich inżynierów wyścigowych, że groźba deszczu wisi w powietrzu. Zawodnicy mieli tylko jedną szansę na szybkie okrążenie na miękkich oponach, zanim nad torem pojawią się opady. Nie mogli zatem tracić czasu i praktycznie od razu tor zapełnił się najbardziej zaawansowanymi samochodami na świecie.

Carlos Sainz otworzył rywalizację o najlepszą dziesiątkę z czasem 1:18.990. Niedługo po nim czas Hiszpana poprawił o niespełna dwie dziesiąte sekundy aktualny mistrz świata. W trakcie swojej drugiej próby kierowca Ferrari zakończył swój udział w kwalifikacjach w barierach przy ostatnim zakręcie.

Warunki pogorszyły się do tego stopnia, że ostatnie minuty przerodziły się w sprawdzanie warunków przed deszczową walką o pole position. Niespodziewanie z kwalifikacjami pożegnali się obaj kierowcy Mercedesa. Lewis Hamilton został na trzynastej, natomiast George Russell na jedenastej pozycji.

Ponadto w drugim segmencie czasówki odpadli: Lance Stroll, Zhou Guanyu i Mick Schumacher.

Q3

Przez cały czas trwania ostatniej części kwalifikacji mokry asfalt towarzyszył kierowcom rywalizującym o najszybsze okrążenie weekendu.

W pierwszej minucie ostatniej części czasówki w zakręcie Acque Minerali chwilę grozy przeżył Kevin Magnussen. Duńczyk stracił tył na wejściu w ten bardzo trudny nawrót, jednak zdołał wycofać swój samochód z pułapki żwirowej i kontynuował kwalifikację. Na torze przez krótki czas pojawiły się czerwone flagi.

Przed incydentem z udziałem kierowcy Haasa najlepsze okrążenie padło łupem Maxa Verstappena, za Holendrem znajdował się Lando Norris. Pierwszą trójkę uzupełniał Sergio Perez.

Fernando Alonso po wykręceniu najszybszego pierwszego sektora, ostatniej części kwalifikacji, wyjechał szeroko w zakręcie, w którym chwile wcześniej problemy miał zawodnik amerykańskiej ekipy, jednak zdołał uniknąć konsekwencji i powrócił na pętlę.

Valtteri Bottas uniemożliwił poprawę czasu Maxowi Verstappenowi, kończąc swój występ w kwalifikacjach. Sesja po raz kolejny została przerwana. Prowizoryczne pole position, na niespełna trzy minuty do końca, posiadał Max Verstappen.

Czas kierowcy Red Bulla 1:27.999 wystarczył do wywalczenia pierwszego pola startowego do sprintu, gdyż po bliźniaczym incydencie Lando Norrisa, do tego z udziałem Kevina Magnussena kilka minut wcześniej, kwalifikacje nie zostały wznowione.

Charles Leclerc 1:28.778 oraz Lando Norris 1:29:131 dopełnili najlepszą trójkę. Za nimi, na fantastycznym czwartym miejscu, znalazł się Kevin Magnussen 1:29:164, nieznacznie wyprzedzając Fernando Alonso 1:29.202.

Szóste miejsce zajął Daniel Ricciardo 1:29.742, przed Sergio Perezem 1:29.808, który nie mógł poprawić swojego czasu z uwagi na szeroki wyjazd jego zespołowego kolegi w pierwszym zakręcie.

Czołową dziesiątkę zamknęli Valtteri Bottas 1:30.439, Sebastian Vettel 1:31.062 oraz Carlos Sainz, który nie ustanowił żadnego czasu w trzecim segmencie kwalifikacji.

Wyniki sesji kwalifikacyjnej: