Mercedes składa podwójny protest przeciwko wynikom GP Abu Zabi

Zespół Mercedesa nie jest w stanie pogodzić się z niektórymi decyzjami sędziów oraz utratą prowadzenia w wyścigu i tytułu dla Lewisa Hamiltona, który na ostatnim okrążeniu powędrował do Maxa Verstappena.

Tegoroczne GP Abu Zabi, jeszcze w trakcie rywalizacji na torze, zostało uznane za jedno z najbardziej emocjonujących wydarzeń nie tylko ostatnich lat, ale i całej historii królowej sportów motorowych.

Kiedy po nieudanym starcie Verstappena, który stracił pierwszą pozycję na rzecz Hamiltona oraz po jego dominacji na znacznym dystansie wyścigu, wydawało się, że los mistrza świata F1 oraz jego nazwisko zostało już przesądzone.

Historia Formuły 1 pokazała niejednokrotnie – także i tym razem – jak bardzo potrafi być nieprzewidywalna. W końcówce wyścigu autorem żółtej flagi oraz samochodu bezpieczeństwa został Nicholas Latifi, który dość mocno rozbił samochód o bandę. W konsekwencji czego jadący na drugiej pozycji Holender mógł odrobić znaczną stratę do prowadzącego Brytyjczyka, jednak poważną przeszkodę stanowiła grupa kilku dublowanych kierowców.

Sędziowie z początku nie wyrazili zgody na to, aby mogli oni powrócić na swoje pozycje, jednak kilka chwil później całkowicie zmienili zdanie, z korzyścią dla Verstappena, który wykorzystał darmowy pit stop i założył miękkie opony. Z przewagą świeżego ogumienia, kierowca Red Bulla na ostatnim okrążeniu wyprzedził Hamiltona, przypieczętowując tym samym zwycięstwo oraz pierwsze w karierze mistrzostwo świata.

Ekipa z Brackley niemal rozsadziła swój garaż wybuchem frustracji oraz złości i ogłosiła, że złoży protest przeciwko tej decyzji zespołu sędziowskiego.

Zgodnie z Artykułem 48.12 Regulaminu Sportowego: „jakikolwiek samochód, który został zdublowany przez lidera, jest zobligowany do wyprzedzenia aut na okrążeniu prowadzącym oraz samochód bezpieczeństwa.”

„Gdy ostatni zdublowany samochód minie lidera, samochód bezpieczeństwa wróci do boksów pod koniec następnego okrążenia.”

Drugi protest dotyczy kontrowersyjnego manewru Verstappena, który rzekomo jechał przed samochodem bezpieczeństwa oraz prowadzącym wówczas Hamiltonem.

„Żaden kierowca nie może wyprzedzać innego samochodu na torze, w tym samochodu bezpieczeństwa, dopóki nie minie Linii po raz pierwszy po powrocie samochodu bezpieczeństwa do boksów” – czytamy w Artykule 48.8.

Więcej informacji wkrótce…