Mercedes z ważnym pakietem poprawek na Imoli

Toto Wolff przedstawił kilka szczegółów dotyczących pierwszego ważnego pakietu ulepszeń, który Mercedes ma wdrożyć podczas Grand Prix Emilii-Romanii na torze Imola.
Niemiecki zespół znacząco zmienia swój samochód, ponieważ stwierdził, iż koncepcja zerowych sekcji bocznych była błędna i nie pozwoliłaby stajni z Brackley na bycie konkurencyjnym.
Niewielkie zmiany zostały wprowadzone już w Azerbejdżanie, gdzie Lewis Hamilton i George Russell ukończyli wyścig na odpowiednio piątym i siódmym miejscu. W Miami natomiast ekipa planuje utrzymać się obok Ferrari i Astona Martina w grupie ścigającej dominującego Red Bulla. Jednak na Imoli zespół chce rozpocząć poważne starania o zmianę tej sytuacji.
„Celem jest Imola” – powiedział Wolff. „Musimy sprostać oczekiwaniom wszystkich, ponieważ dużo mówimy o tych ulepszeniach.”
Oczekuje się, że pakiet poprawek ma poprawić siłę docisku aerodynamicznego bolidu W14, ale także przyczepność dzięki nowej podłodze i przedniemu zawieszeniu.
Wolff przyznaje, że ulepszenia mają poprawić kontrolę prowadzenia samochodu Mercedesa.
„W przypadku naszego samochodu chodzi bardziej o kontrolę jazdy niż o samą siłę docisku. Moglibyśmy wywrzeć duży docisk, jednak samochód byłby wtedy zbyt nisko oraz byłby zbyt sztywny” – wyjaśnił szef Mercedesa.
„Ogólnie rzecz biorąc, myślę, że bolidy z efektem przyziemnym to tragiczne samochody, chodzi o to, kto ma najmniej tragiczny samochód, prawda?”
Wolff przyznał, że w świecie F1 bez ograniczeń budżetowych Mercedes po prostu zaprojektowałby nowe podwozie. Jednak ograniczenia kosztów oznaczają, że inżynierowie niemieckiego zespołu muszą wybierać spośród swoich zadań.
„Gdybyśmy byli całkowicie wolni, przywieźlibyśmy inne podwozie, więc musimy ostrożnie decydować, co chcemy ulepszyć.”
„Jest to gra względna, musisz sprytnie podejmować właściwe decyzje, które przyniosą odpowiednią wydajność. Z tego powodu na Imoli wprowadzamy nowe przednie zawieszenie i ulepszenia aerodynamiczne, które są związane z nim i podłogą.”
„Chodzi o to, aby dać kierowcom samochód, w którym jeśli skręcą w zakręt, faktycznie poczują, że tył ich nie wyprzedza – to jest problem” – podsumował Wolff.
- Image: © Mercedes-AMG Petronas Formula One Team / LAT Images