Robert Kubica po zakończeniu kwalifikacji stwierdził, że dzisiejsza sesja była drugą z rzędu, w której zespół Williams wykonał dobrą robotę pomimo wad swojej tegorocznej konstrukcji.
Robert Kubica, który zajął w drugim treningu przed GP Austrii ostatnie miejsce, skarży się kolejny raz na główny problem Williamsa w tym sezonie, którym jest brak przyczepności.
Robert Kubica w rozmowie z niemieckim AutoBild podsumował swoje dotychczasowe starty oraz odniósł się do pytań, czy jego powrót do królowej motosportu był na pewno trafionym pomysłem.
Choć po raz pierwszy w sezonie Robert Kubica zajął w wyścigu wyższą pozycję niż George Russell, tak krakowianin nie jest do końca zadowolony z tak odległego miejsca.
Robert Kubica przed rozpoczynającym się już w piątek weekendem wyścigowym na torze Paul Ricard we Francji jest bardzo podekscytowany faktem powrotu na ten wyjątkowy obiekt.
Dziś w Warszawie Robert Kubica brał udział w finale loterii zorganizowanej przez PKN Orlen, podczas której wręczył zwycięzcom nagrody. Podczas zorganizowanej dzisiaj konferencji prasowej kierowca Williamsa podsumował swój dotychczasowy sezon, określając go mianem „bardzo trudnego”.
Robert Kubica był ostatnim sklasyfikowanym kierowcą podczas niedzielnego wyścigu o GP Kanady. Polak, po zakończonych zmaganiach, stwierdził jednak, że zmagał się z dużymi problemami na hamowaniach, a w związku z nimi musiał odpuszczać w wielu miejscach na torze, żeby nie rozbić bolidu.
Robert Kubica po zakończonych kwalifikacjach stwierdził, że największym problemem, z jakim się zmagał podczas sobotniej czasówki, był brak przyczepności, który bardzo utrudniał mu podróżowanie po torze.
Robert Kubica, który podczas drugiego treningu zadebiutował ponownie na torze w Montrealu, stwierdził, że największym problemem był asfalt i jego przyczepność, która nie była idealna.
Kierowca Williamsa – Robert Kubica nie kryje swojej radości z powrotu na tor imienia Gillesa Villeneuve'a w Montrealu. Polak na tym obiekcie odniósł swoje pierwsze i jak na razie jedyne zwycięstwo w F1. Triumf z sezonu 2008 ma szczególne znaczenie, ponieważ rok wcześniej na tym samym torze krakowianin odniósł bardzo poważny wypadek, który mógł zakończyć jego karierę w królowej motorsportu.
Robert Kubica tuż po zakończeniu wyścigu w Monako stwierdził, że główną rolę podczas tegorocznych zmagań odegrały opony i ich degradacja, która stała na bardzo wysokim poziomie.
Robert Kubica mimo sporych problemów wyraził się optymistycznie na temat swojego powrotu do Monako. Krakowianin podkreśla, że pozostała część weekendu będzie jeszcze cięższa, a to wszystko przez problemy związane ze słabym dociskiem oraz przyczepnością, co jest bardzo istotne na tym torze.
Robert Kubica, startujący w tym sezonie w barwach zespołu Williams przyznał, że szósta runda będzie ciężka dla zespołu z Grove, czego powodem jest brak konkurencyjności FW42. Problemy mogą czekać również pozostałe ekipy, gdyż wąskie uliczki toru w Monako nie sprzyjają obecnym, dużym samochodom Formuły 1.
Robert Kubica, który dojechał do mety jako ostatni sklasyfikowany kierowca, uważa, że dobrze wystartował podczas dzisiejszego wyścigu, jednak po chwili musiał odpuścić, ponieważ z obydwu stron w kleszcze brały go bolidy Racing Point.
Mój start do wyścigu oceniam dość dobrze, jednak po chwili zauważyłem, że z obydwu stron niebezpiecznie zbliżają się bolidy Racing Point, więc nie chciałem ryzykować odpadnięcia na samym starcie, dlatego też postanowiłem trochę odpuścić, przez co straciłem sporo prędkości. Momentalnie straciłem również pozycje na rzecz George’a, jednak szybko udało mi się ja odzyskać. Pozostała część wyścigu nie należała do najfajniejszych, ponieważ polegała ona nie tylko w naszym przypadku na oszczędzaniu opon - powiedział Robert Kubica po dzisiejszym wyścigu.
Hiszpania nie była pierwszym wyścigiem w tym sezonie, w którym kierowcy tego zespołu mogli rywalizować jedynie sami ze sobą. Według Roberta przegrał on dzisiejszą rywalizację ze swoim partnerem zespołowym, ponieważ zespół wysyłał mu przez radio polecania związane ze zmianą ustawień, przez co Polak bardziej koncertował się na przyciskach na kierownicy niż na jechaniu z odpowiednim tempem po torze, co wykorzystał George Russell, szybko odrabiając stratę do Polaka i wyprzedzając go w bezpośredniej ‘’walce’’ na torze.
W tej kwestii mogę powiedzieć tyle, że mogliśmy rozegrać lepiej to z moim zespołem. W trakcie wyścigu dostałem od inżyniera polecenie, żeby zmienić kilka ustawień w moim bolidzie, przez co większą uwagę przykładałem w tym momencie na poszczególne przyciski, które znajdują się na kierownicy niż na jechaniu z odpowiednim tempem. Przez to nie dostrzegłem jak szybko George, dojechał do mojego tylnego skrzydła, a wtedy było już za późno na jakąkolwiek wyrównaną walkę na torze.
Następną rudną tegorocznego kalendarza będzie najbardziej prestiżowy oraz wymagający wyścig na ulicach Monte Carlo. Robert Kubica z niecierpliwością czeka na ten wyścig oraz stwierdza, że w tym roku Monako będzie dużym wyzwaniem nie tylko dla Williamsa.
Wyścig w Monako jest czymś innym i nie można go porównać do żadnego innego wyścigu. Już nie mogę doczekać się, gdy znowu będę miał możliwość ścigania się na ulicach Monako. W tym roku zmagania na tym ulicznym torze będą dużym wyzwaniem nie tylko dla naszego zespołu, ponieważ tegoroczne bolidy są większe, a ulice Monako są strasznie wąskie - Podsumował Robert Kubica.
Robert Kubica podczas czwartkowych spotkań z mediami przyznał, że jego zespół przywiózł również do Hiszpanii kilka nowych komponentów, które mają służyć w dalszych pracach związanych z poprawą wydajności tegorocznej konstrukcji Williamsa.
Jak potwierdził zespół Williams, Robert Kubica wystartuje do niedzielnego wyścigu o GP Azerbejdżanu z alei serwisowej.
Robert Kubica nie był zadowolony z zachowania swojego samochodu podczas sobotniej sesji kwalifikacyjnej. Balans jego Williamsa był zupełnie inny niż wcześniej, co też było dla niego dość niespodziewane.
GP Bahrajnu, w którym Robert Kubica był zajął szesnastą pozycję, było kolejnym bardzo ciężkim weekendem wyścigowym zarówno dla polskiego kierowcy, jak i zespołu Williams.
Różnica w czasach pomiędzy kierowcami zespołu Williams przekroczyła sekundę podczas drugiego treningu w Bahrajnie. Co może jednak świadczyć o takiej dysproporcji, gdy obaj kierowcy otrzymują na weekend wyścigowy samochodu w takiej samej konfiguracji?
Robert Kubica, dla którego nadchodzący weekend wyścigowy w Bahrajnie będzie drugim wyścigiem po spektakularnym powrocie do Formuły 1, jest nastawiony sceptycznie do nadchodzącego weekendu, wszystko przez aktualną formę swojego zespołu.
Głos w sprawie Roberta Kubicy zabrał ponownie Mistrz Świata Formuły 1 z sezonu 1997 Jacques Villeneuve, który przyznał, że powrót Polaka do F1, po tak ciężkim wypadku, "jest czymś niesamowitym." Kanadyjczyk uważa jednak, że kierunek, w którym podąża cała F1 jest dużym błędem.
Nikt nie mówił, że początek będzie łatwy, zwłaszcza po tak długiej przerwie, jaką miał Robert Kubica od Formuły 1. Dla Polaka był to pierwszy weekend wyścigowy w roli głównego kierowcy Formuły 1 od ponad ośmiu lat. Jeszcze upłynie sporo czasu zanim "nagromadzona rdza" przez te wszystkie lata odpadnie, a na pewno nie będzie to proste, biorąc pod uwagę także dyspozycję ekipy Williams.
W związku z rozpoczęciem pierwszego weekendu wyścigowego Formuły 1 2019 i powrotem Roberta Kubicy do tego sportu, mamy dla Was do wygrania trzy książki: "Niezniszczalny. Niesamowita historia Robert Kubicy" Wydawcy Ringier Axel Springer.
Kwalifikacje do wyścigu o GP Australii nie były udane dla Roberta Kubicy. Polak zahaczył o ścianę na szybkim okrążeniu i przebił prawą tylną oponę, co w konsekwencji przyczyniło się do zajęcia ostatniego miejsca w klasyfikacji.
Robert Kubica nie krył swojego niezadowolenia po piątkowych dwóch sesjach treningowych, w których Williams musiał zmagać się z dużym brakiem przyczepności. Obaj kierowcy Williamsa treningi zakończyli na dwóch ostatnich miejscach.
Poranek w Melbourne przyniósł dla wszystkich kibiców Formuły 1 bardzo przykrą wiadomość, jaką jest informacja o nagłej śmierci Charliego Whitinga, który zmarł w wyniku zatoru płucnego. Robert Kubica był bardzo zaskoczony i zasmucony taką informacją, i jak sam stwierdził, będzie brakowało w środowisku F1 takiej osoby jaką był Charlie Whiting, gdyż był jedną z ikon tego sportu.
Już za tydzień Robert Kubica weźmie udział w swoim pierwszym wyścigu Formuły 1 od momentu wypadku w Ronde di Andora w 2011 roku. Polski kierowca musiał pokonać wiele przeciwności, aby zrealizować swój największy cel, jakim był powrót na tory F1. W rozmowie z The Guardian przyznał, że to nie forma jego ciała i uporanie się z fizycznymi ograniczeniami było najtrudniejszym zadaniem, a psychiczne przystosowanie się do nowej sytuacji.
Robert Kubica, który podczas ostatniego dnia testowego na torze w Montmelo uzyskał czas 1:18.993 i zdołał pokonać 90 okrążeń, nie krył frustracji po kolejnej niezbyt udanej sesji. Według szefa działu technicznego zespołu, Paddy’ego Lowe’a do południa wszystko szło zgodnie z planem, jednak po przerwie obiadowej Williams napotkał problemy związane z zużyciem kilku części, których zamienników zespół nie posiadał na miejscu.
Robert Kubica ma za sobą pracowity dzień podczas drugiej tury przedsezonowych testów na torze Barcelona-Catalunya. Kierowca Williamsa pokonał 130 okrążeń, a jego najlepszy czas to: 1:19.367.
Kierowca Williamsa uważa, że Williams powinien myśleć "realistycznie", pod względem wyznaczonych celów na sezon 2019.
Robert Kubica, który oficjalnie pojawił się na torze w Barcelonie dopiero ostatniego dnia, pierwszej tury zimowych testów, twierdzi, że mimo problemów zespołu związanych z budową najnowszego bolidu FW42, atmosfera w zespole jest bardzo dobra oraz czuć ducha wyścigowego zespołu Williamsa z dawniejszych lat.
Dziś mija osiem lat od nieszczęśliwego wypadku Roberta Kubicy w Ronde di Andora. Na przestrzeni tych kilku lat Polak przeżywał wiele trudnych chwil, o których sam wspominał, musiał podejmować wiele ciężkich decyzji. Ostatecznie jednak wszystko to, również dzięki swojej pracy, wytrwałości i determinacji, Kubica po ośmiu latach powraca do Formuły 1 jako główny kierowca jednego z zespołów.
Robert Kubica, kierowca zespołu Williams Racing w sezonie 2019 Formuły 1, na zaproszenie PKN Orlen, spotkał się w Warszawie z dziennikarzami, aby podzielić się swoimi celami na nadchodzący rok oraz emocjami, jakie towarzyszyły podczas powrotu do najwyższej klasy wyścigowej na świecie.
Głównym powodem, dla którego Robert Kubica nie został zatrudniony jako etatowy kierowca Williamsa w sezonie 2018, miał być posezonowy test na torze Yas Marina w Abu Zabi, podczas którego Polak nie pokazał pełni swoich umiejętności.
Ben Howard, który jest związany z ekipą z Grove od roku 2008, w sezonie 2019 będzie pełnił funkcję głównego mechanika zajmującego się samochodem Roberta Kubicy.
Szef zespołu Haas, Guenther Steiner jest pod wrażeniem Roberta Kubicy i jego powrotu do Formuły 1. Jego zdaniem Williams otrzyma duże wsparcie dzięki umiejętnościom Polaka.
Robert Kubica nie ma najmniejszych wątpliwości, że jego doświadczenie pomoże mu ponownie być szybkim kierowcą w nadchodzącym sezonie, choć ilość odbytych testów i treningów w ostatnim sezonie była mocno ograniczona.
Doświadczenie z minionego sezonu zadecydowało o wyborze Kubicy do roli głównego kierowcy
Robert Kubica stwierdził w Abu Zabi, że jego piątkowy udział w pierwszej sesji treningowej przed niedzielnym wyścigiem na torze Yas Marina, będzie pierwszym etapem przygotowań do udziału w pełnym weekendzie wyścigowym w sezonie 2019.
Robert Kubica i George Russell wezmą udział w testach opon Pirelli na torze Yas Marina w Abu Zabi, potwierdził zespół Williams Martini Racing.
Zespół Williams Martini Racing potwierdził, że Robert Kubica powróci po ośmiu latach przerwy do kokpitu bolidu Formuły 1 i w sezonie 2019 będzie rywalizował obok Georga Russella.
Na dniach powinna ujrzeć światło dzienne informacja, na którą wielu kibiców sportów motorowych w Polsce i nie tylko czekało. Robert Kubica powróci do roli etatowego kierowcy Formuły 1 i będzie reprezentował zespół Williams.
Jak donosi niemiecki Auto Motor und Sport, Robert Kubica jeszcze w tym tygodniu ma podpisać umowę na starty w zespole Williams w sezonie 2019. Polak miałby zostać partnerem młodego brytyjskiego kierowcy George'a Russela.
Robert Kubica w rozmowie z serwisem Autosport potwierdził, że otrzymał od zespołu Williams ofertę zajęcia fotela wyścigowego w sezonie 2019. Polak ma także szansę na rolę rezerwowego kierowcy Ferrari.
Jak donosi Roberto Chinchero, pracujący dla włoskiego oddziału serwisu Motorsport, Robert Kubica ma szansę, aby dołączyć do zespołu Ferrari. Polak zająłby wolne miejsce po Kwiacie.
Polak oznajmił, że nie zamierza czekać na decyzję Williamsa dłużej niż do grudnia w sprawie obsadzenia drugiego fotela na sezon 2019.
Claire Williams, zastępca szefa zespołu Williams Martini Racing uważa, że Robert Kubica mógłby być fantastycznym kolegą zespołowym, już potwierdzonego George'a Russella, który zadebiutuje w Formule 1 w sezonie 2019.
Robert Kubica nadal celuje w wywalczenie fotela wyścigowego na sezon 2019, jednak twierdzi, że nie będzie czekał do ostateczności na decyzję zespołu Williams, który nie zdecydował, kto będzie bronił ich barw przyszłorocznym sezonie wyścigowym.
Robert Kubica, rezerwowy zespołu Williams Martini Racing przyznał, że będzie szukał alternatywy, jeśli nie zdobędzie fotela wyścigowego w przyszłorocznym sezonie wyścigowym Formuły 1.
Robert Kubica, testowy i rezerwowy kierowca zespołu Williams przyznał, że jest gotowy do zastąpienia Lance'a Strolla, jeśli ten opuści ekipę i przejdzie do Force India w trakcie trwania sezonu.
Krakowianin przyznał, że pełniona przez niego funkcja zmieniła się względem tego, co było planowane jeszcze przed startem sezonu 2018 Formuły 1.
Robert Kubica powrócił za kierownicę bolidu ekipy Williams podczas testów na torze Hungaroring. Polak odnotował szósty najlepszy czas i uważa, że obecnie ma więcej pewności w samochodzie niż rok temu, gdy testował w tym samym miejscu z Renault.
Głównym celem Roberta Kubicy na sezon 2019 jest powrót na stałe za kierownicę bolidu Formuły 1. Polak jednak pozostaje ostrożny wobec swoich szans, ponieważ zdaje sobie sprawę, że wybór jego osoby do roli głównego kierowcy byłby bardziej ryzykowny niż w przypadku innego zawodnika.
W wywiadzie dla Motorsport Week powiedział: Przede wszystkim moim głównym celem jest możliwość jazdy. Na pewno w padoku nie jestem na najłatwiejszej pozycji, ponieważ byłem długo poza sportem.
Jeśli postawisz się w roli menedżera lub szefa zespołu, decyzja o posadzeniu mnie w samochodzie nie będzie łatwa, ponieważ mam kilka ograniczeń i dlatego ci ludzie zdecydowaliby się często na bezpieczniejsze opcje.
Jednak nadal uważam, że jest kilka możliwości, aby ścigać się w przyszłym roku i to jest mój priorytet.
Zapytany czy rozważa występy w innych seriach, odpowiedział: Najpierw chciałbym skupić się na F1 i na tym, co F1 może mi zaoferować.
Obecnie w zespole Williams Kubica pełni rolę kierowcy testowego i rezerwowego. Głównymi kierowcami są Lance Stroll i Siergiej Sirotkin. Wprawdzie to najmłodszy duet kierowców w stawce, lecz w miarę upływu sezonu zdobywają oni większe doświadczenie za kierownicą tegorocznego bolidu, w przeciwieństwie do Kubicy, który nie ma wielu możliwości na poprowadzenia tego auta.
Na mojej pozycji musisz być zdolny do poświęceń, powiedziałbym, ale mamy dwóch młodych kierowców, którzy naciskają - powiedział Kubica.
W tak trudnej sytuacji łatwo jest się poddać, ale nie w naszym przypadku.
Ich nastawienie jest dobre, ponieważ ścigają się ze sobą, choć jesteśmy z tyłu. Podtrzymuje to motywację oraz chęć pracy i poprawy.
Z mojego punktu widzenia, kiedy rozpoczyna się sezon kierowca z inżynierem lepiej poznają samochód, więc moja rola schodzi powoli na dalszy plan, ponieważ ostatecznie będą mieli więcej doświadczenia niż ja w tym samochodzie.
Robert Kubica potwierdził, że podpisał kontrakt z zespołem Scuderia Ferrari na starty w sezonie 2012 i partnerowanie Fernando Alonso, jednak wypadek podczas Rajdu di Andora spowodował poważne obrażenia i przerwał karierę polskiego kierowcy.
Podczas weekendu wyścigowego na torze Silverstone, jeden z dziennikarzy włoskiego serwisu Formula Passion pokazał Robertowi Kubicy kilka fotografii z najważniejszych wydarzeń w karierze Polaka. Były to zdjęcia, które nie wymagały żadnych pytań, ale Kubica widząc je, opisywał ówczesne wydarzenia ze swojej perspektywy.
Robert Kubica, kierowca testowy i rozwojowy zespoły Williams przyznał, że ma więcej możliwości do rozmów odnośnie startów w sezonie 2019, niż pod koniec 2017, kiedy starał się o powrót do stawki Formuły 1, aby ścigać się w 2018 roku.
Robert Kubica przyznał, że nadal chce znaleźć się w stawce Formuły 1 od sezonu 2019 i rywalizować jako etatowy kierowcy.
Krakowianin podobnie jak w ubiegłym roku, także i w tym będzie uczestniczył w Festiwalu Prędkości w Goodwood.
Robert Kubica i Oliver Rowland podzielą między sobą dwudniowe testy na Węgrzech dla zespołu Williams.
Brendon Hartley nie spełnia pokładanych w nim oczekiwań i już cały padok Formuły 1 od dłuższego czasu plotkuje o tym, że straci swoją posadę w zespole Toro Rosso. Do grona potencjalnych zastępców Nowozelandczyka dołączył Robert Kubica.