Piastri czuje się coraz bardziej komfortowo w MCL60

Oscar Piastri stwierdził, iż stale rosnące poczucie komfortu w tegorocznej konstrukcji McLarena wpłynęło na imponujący wynik podczas kwalifikacji do GP Arabii Saudyjskiej.
Australijczyk zakończył kwalifikacje, które z pewnością może zaliczyć do udanych, na torze ulicznym w Dżudzie na dziewiątej pozycji. Tyle szczęścia nie miał jednak jego zespołowy kolega, Lando Norris, który podczas Q1 uderzył w ścianę i niedzielną rywalizację rozpocznie z końca stawki.
Piastri z każdym pokonanym okrążeniem w kokpicie oswaja się z Formułą 1, a to z kolei wpływa na jego występy, co jak sam przyznał, można było zauważyć podczas pierwszych dni weekendu wyścigowego na Bliskim Wschodzie.
„Myślę, że za każdym razem, gdy wskakuję do samochodu, czuję się coraz bardziej komfortowo” – powiedział Piastri po sobotnich kwalifikacjach.
„Wydaje mi się, że w porównaniu z Bahrajnem, nie zrobiłem coś diametralnie inaczej lub zmieniłem coś. Po prostu wszystko układało się coraz lepiej, a dziś [w sobotę] nie było żadnych błędów.”
„Nadal jest niesamowicie ciasno. Czułem jednak, że wszystko układało się znacznie lepiej. I to robi dużą różnicę” – dodał.
21-latek zauważył, że w Dżudzie, dzięki zrozumieniu samochodu, stopniowo przyzwyczajał się do swoich sesji oraz budował nastawienie, które pozwoliło na zdobycie potrzebnego poczucia komfortu w MCL60.
„Myślę, że w trakcie pierwszych kilku okrążeń podczas pierwszego treningu w piątek, wszystko przychodziło trochę szybciej, niż pamiętam z F2. Więc wymagało to trochę przyzwyczajenia, oczywiście” – przyznał.
„Jest to bardzo korzystne. Uważam, że jeśli możesz się dobrze czuć w samochodzie, to niezależnie od toru, na którym jeździsz, wszystko staje się łatwiejsze.”
„Czuję, że zrobiłem duży krok od Bahrajnu. Poranna sesja w sobotę była dobra i oczywiście kwalifikacje przebiegły również dobrze.”
„Uważam, że trochę wiedzy o torze może pomóc, ale mówią szczerze, w Bahrajnie zrobiłem dużo więcej okrążeń. Z tego względu naprawdę nie sądzę, że to było to, a bardziej fakt, że po prostu czuję się coraz bardziej komfortowo z samochodem.”
Australijczyk zwrócił również uwagę na zmiany niedawno wprowadzone w MCL60, które pozytywnie wpłynęły na poprawę wydajności konstrukcji.
„Myślę, że nasze tempo wydaje się nieco mocniejsze” - przyznał 21-latek. „Nie sądzę, że naprawdę spodziewaliśmy się, iż jedno okrążenie może być lepsze niż tempo wyścigowe, jeśli w piątek nasza sytuacja wyglądała odwrotnie.”
„Więc zobaczymy, co przyniesie niedziela. Kiedy jednak mamy dobrą przyczepność, to dla każdego samochodu jest to korzystniejsze.”
„Uważam, że to, co zrobiliśmy w nocy, naprawdę pomogło. Nawet jeśli nie było to rewolucyjne, to po P3 byliśmy dużo bardziej optymistyczni niż w tym momencie poprzedniej nocy. Więc tylko te małe marginesy, znowu, naprawdę robią różnice. A w niedzielę, to będzie wyrównany wyścig, jestem pewnie. Wiele innych samochodów ma inne atuty niż my. Dlatego zobaczymy, jak wszystkie się rozegra” – podsumował.
Przewiduje się, że McLaren wprowadzi istoty pakiet ulepszeń na czwartą rundę kampanii rozgrywanej w Azerbejdżanie. Australijczyk przyznał, iż biorąc pod uwagę fakt, że możemy obserwować zdecydowanie ciasną stawkę, to unikanie błędów i poprawa w każdym możliwym miejscu, pozwoli na pozostanie w pierwszej dziesiątce.
„Jest po prostu bardzo ciasno. Nawet w Q1, różnica pomiędzy znalezieniem się w pierwszej dziesiątce, a bycie poza nią, to były jakieś dwie dziesiąte sekundy.”
„Dlatego, kiedy popełnisz mały błąd lub kilka małych to może zapowiadać katastrofę. A ty składasz naprawdę dobre okrążenie i wyglądasz jak bohater.”
„Z tego powodu musimy zająć się tymi małymi marginesami, co jak sądzę, robimy bardzo dobrze. Oczywiście mamy kilka zaplanowanych ulepszeń w trakcie roku, które pomogą, ale z pewnością nie jesteśmy jedynymi, które je mają.”
„Po prostu udaje nam się poprawić rzeczy wszędzie, gdzie tylko możemy, zwłaszcza przy tak ciasnej stawce, jakie obserwujemy teraz. To będzie różnica” – zakończył Piastri.
- Image: © McLaren F1 / LAT