Poprawki bolidu uniemożliwiły Sainzowi walkę o podium

Wyścig o Grand Prix Eifelu upłynął kierowcom McLarena pod znakiem problemów z silnikiem i pakietem aerodynamicznym, na skutek których jeden samochód stajni z Woking nie zdołał dotrzeć do mety, a drugi nie był w stanie podjąć skutecznej walki o podium.

Carlos Sainz, który zakończył rywalizację na piątym miejscu, nie ukrywa, że był to dla niego bardzo trudny wyścig.

„Piąte miejsce to wspaniały wynik dający dziesięć punktów, ale kiedy w wyścigu cierpisz przez 60 okrążeń, to nie kończysz tam, gdzie byś chciał”- powiedział Sainz.

Hiszpan prowadził samochód, w którym zainstalowany był nowy pakiet poprawek. Chociaż nowe części wyglądały obiecująco z punktu widzenia symulacji, to w rzeczywistości wyścigowej nie sprawdzają się już tak dobrze i zdaniem Sainza to właśnie one uniemożliwiły mu walkę o podium.

„Udało mi się być konsekwentnym i wykorzystać nadarzające się okazje. Jednakże nasi główni konkurenci ukończyli wyścig przed nami i wydawali się mieć lepsze tempo przez cały wyścig.”

„Musimy ustalić, w czym tkwi nasz problem. Nowy pakiet nie tylko nie daje dobrych odczuć, ale też nie zapewnia osiągów, na jakie liczyliśmy. Takim samochodem nie byłem w stanie walczyć o podium. Być może dałbym radę z tym, którym jechałem dwa wyścigi temu.”

Początkowo wydawało się, że do walki o miejsce w czołowej trójce może włączyć się Lando Norris, dysponujący bolidem w starszej specyfikacji. Niestety Brytyjczyk zaczął w pewnym momencie skarżyć się na brak mocy w swoim samochodzie. Problem próbowano rozwiązać zmianą ustawień na kierownicy, co nie przyniosło jednak skutków. Ostatecznie kierowca musiał zatrzymać swój bolid na poboczu toru, co było przyczyną ogłoszenia neutralizacji i wyjazdu na tor samochodu bezpieczeństwa.

„Mieliśmy dobry początek. Potem niestety miałem problem z jednostką napędową, który kosztował mnie dużo czasu na każdym okrążeniu. Po prostu coraz bardziej oddalałem się od potencjalnej czwartej pozycji, a nawet walki o podium”- powiedział Norris.

„Mogliśmy zdobyć sporo punktów, ale to się nie udało. Dziękuje wszystkim członkom zespołu za ich ciężką pracę w ten weekend. Szkoda - szykujemy się na Portugalię”- zakończył Brytyjczyk.