Przejęcie Saubera przez Andretti Autosport pod wielkim znakiem zapytania

Według najnowszych doniesień, plan wykupienia 80 procent udziałów Sauber Motorsport przez Andretti Autosport, może nie mieć szans na powodzenie.
W środowisku Formuły 1 od końca sierpnia pojawiały się informacje o możliwej umowie składu z Hinwil z Andretti Autosport. Amerykański zespół, wraz z grupą inwestorów, chciał kupić 80 procent udziałów szwajcarskiej ekipy. Spodziewano się potwierdzenia tej informacji podczas Grand Prix Stanów Zjednoczonych, ale wszystko wskazuje na to, że na razie nie dojdzie do finalizacji umowy.
Właściciel startującej w IndyCar ekipy, Michael Andretti, napisał w minioną środę na Twitterze, że niedługo pojawią się nowe informacje dotyczące umowy z Sauberem. Zdaniem ekspertów i dziennikarzy, Andretti już w Austin miał ogłosić przejęcie stajni z Hinwil przez swój skład. Oczekiwano też, że umowę z ekipą podpisze Colton Herta, zostając partnerem Valtteriego Bottasa na sezon 2022 i zajmując tym samym ostatnie wolne miejsce w F1.
21-latek z Kalifornii zajął w tym roku piąte miejsce w klasyfikacji generalnej serii IndyCar i wygrał trzy wyścigi w barwach Andretti Autosport.
Mimo iż wiele osób w padoku F1 uważa, że sprzedaż Saubera Amerykanom jest już przesądzona, wciąż pojawiają się wątpliwości co do tej transakcji. Według serwisu Auto Motor und Sport problemem dla Andrettiego jest bardzo wysoka kwota, jaką amerykańska ekipa musiałaby zapłacić szwedzkiemu właścicielowi Alfy Romeo, Finnowi Rausingowi.
Łącznie miałoby to być około 600 milionów euro; 350 milionów za sam zakup oraz 250 milionów gwarancji bankowej będącej pięcioletnim zabezpieczeniem finansowym dla zespołu, w razie gdyby nie udało się pozyskać wystarczającej liczby sponsorów. Obecnemu właścicielowi szwajcarskiej stajni zależy bowiem na stabilizacji i chce mieć pewność, że nowi inwestorzy ją zapewnią.
Pojawiły się także doniesienia, że od razu po ogłoszeniu umowy Colton Herta miałby wystąpić w pierwszej sesji treningowej na Circuit of the Americas. Nie byłoby to jednak możliwe, ponieważ Amerykanin – bez względu na to, ile ma punktów do superlicencji – musiałby przejechać jeszcze 300 kilometrów bolidem Formuły 1.
Alfa Romeo nie informuje na razie, aby została powiadomiona przez właściciela o zamiarach sprzedaży zespołu. To pozwala sądzić, że nie poczyniono jeszcze żadnych poważnych kroków. Ekipa z Hinwil nie jest też do końca przekonana, czy nazwa Andretti byłaby rzeczywistym wzmocnieniem: „Czy nazwa Sauber nic nie znaczy? Jesteśmy w końcu czwartym najstarszym zespołem w Formule 1.”
- Image: Alfa Romeo Racing Orlen / © Alfa Romeo Racing Orlen / DPPI