Racing Point z syndromem Williamsa w kontekście części zamiennych

Otmar Szafnauer przyznał, że przed Grand Prix Sakhiru jego ekipa musiała zmierzyć się z poważnymi brakami części zamiennych, które w trybie awaryjnym zostały dostarczone na tor prywatnym samolotem właściciela zespołu.

Przedostatni wyścig sezonu 2020, w którym na najwyższym stopniu podium stanął Sergio Perez, a na trzeciej pozycji zameldował się Lance Stroll, był jak do tej pory najlepszym w historii zespołu Racing Point.

Szef stajni z Silverstone, Otmar Szafnauer, zdradził jednak w wywiadzie udzielonym telewizji SKY, że przed rozpoczęciem weekendu sytuacja w jego zespole wcale nie napawała optymizmem.

Podczas wyścigu o Grand Prix Bahrajnu, rozgrywanego na tym samym obiekcie, ale w odmiennej konfiguracji, żaden z kierowców prowadzących różowy samochód nie dotarł do mety. Jadący na trzeciej pozycji Meksykanin musiał wycofać się z rywalizacji z powodu pożaru silnika, natomiast Kanadyjczyk opuścił swój bolid, który w trakcie walki z Daniiłem Kwiatem został podbity i przewrócił się do góry kołami.

Na skutek tych wydarzeń, mechanicy musieli z niepokojem oczekiwać na dostawę nowych części, które dotarły na tor niemal w ostatnim momencie.

„Jeden z samochodów dachował, a drugi się zapalił, przez co mieliśmy tylko tydzień czasu na przygotowania, dysponując znikomą ilością części zamiennych” – powiedział Szafnauer.

„W tej sytuacji nie byliśmy w stanie odbudować dwóch samochodów.”

W obliczu tej kryzysowej sytuacji na medal spisał się jednak personel, który zdołał na czas wyprodukować potrzebne podzespoły. Niezbędne części zamienne zostały dostarczone na tor prywatnym samolotem Lawrence’a Strolla. Niektóre elementy nie mogły jednak zostać przygotowane, w związku z czym Perez zmuszony był korzystać z podłogi w starszej specyfikacji.

„Wszyscy w fabryce pracowali bardzo ciężko przez całą dobę.”

„Polecieliśmy samolotem Lawrence’a. Czekaliśmy do czwartku, aż udało się odebrać części, a następnie dostarczyć je i odbudować obydwa bolidy.”

„Dlatego w tym wszystkim chodzi o to, że nie było to zwycięstwo jednej osoby, a kłopoty, jakich doświadczyliśmy wcześniej sprawiły, że ten sukces smakuje jeszcze lepiej.”