Rebellion Williams Esports zwyciężył na pustym baku

Jeden z kierowców zwycięskiego zespołu Rebellion Williams Esports, Louis Deletraz, przyznał, że odnieśli zwycięstwo tylko dzięki bardzo oszczędnej jeździe Nikodema Wiśniewskiego na finiszu wyścigu.
Deletraz, Wiśniewski, Brzeziński i Marciello triumfowali w niedzielę w zorganizowanym pierwszy raz w historii 24-godzinnym wirtualnym wyścigu Le Mans. Przez większą część wyścigu zespół systematycznie budował swoją przewagę, dzięki równej jeździe wszystkich kierowców. Jednak czerwona flaga spowodowała nagłe zbliżenie się rywali w samochodzie nr #4 z ekipy ByKolles, który miał na swoim pokładzie znacznie więcej paliwa.
Deletraz, który już we wrześniu zadebiutuje na francuskim torze za kierownicą prawdziwego auta wyścigowego ujawnił, że zespół dokonał w ostatniej chwili zmiany strategii i pochwalił Nikodema Wiśniewskiego za dostosowanie swojej jazdy do wymuszonych oszczędności zużycia paliwa. Jego stan był tak niski, że silnik w zwycięskim samochodzie nr #1 zgasł zaraz po przekroczeniu linii mety, a po wyścigu inny samochód dopchał ich do boksów.
"Na godzinę przed końcem zorientowaliśmy się, że zastosowaliśmy złą strategię. Zdecydowaliśmy się oszczędzać paliwo na tyle, na ile było to możliwe. W niektórych momentach wyścigu wyłączaliśmy nawet silnik. Ja nie byłbym w stanie tego zrobić, ale Nikodem dojechał do mety mając zaledwie pół litra paliwa w zbiorniku. Po przekroczeniu linii mety nie mogliśmy nawet dojechać do boksów” – powiedział Louis Deletraz w rozmowie z serwisem Autosport. "Ostatecznie jednak wszystko dobrze się skończyło i zrobiliśmy to. Nigdy nie byłem tak szczęśliwy."
"W chwili ogłoszenia 24H Le Mans Virtual od razu pomyślałem, że powinniśmy tam wystartować wraz z utytułowanym zespołem simracerów. Tak podjęliśmy współpracę z Williams Esports. Stawka była naprawdę konkurencyjna, a poziom kierowców niezwykle wysoki. Nawet zwycięstwo w realnym wyścigu nie przyniosło mi tyle satysfakcji, to było niesamowite wydarzenie" – dodał.
Nikodem Wiśniewski, pomimo początkowego sceptycyzmu, był pod ogromnym wrażeniem pracy, jaką włożyli Deletraz oraz Marciello i wierzył, że są jednymi z lepszych kierowców rywalizujących w realnych wyścigach.
"Razem z naszymi profesjonalnymi kierowcami wyścigowymi wykonaliśmy świetną robotę. Na początku myślałem, że współpraca z nimi nie będzie łatwa i będą wolni na torze, co uniemożliwi nam uzyskanie dobrego wyniku. Kuba i ja mieliśmy odpowiednie tempo, aby przynajmniej stanąć na podium. Jednak bardzo szybko okazało się, że Deletraz i Marciello to profesjonaliści. Nasze tempo było bardzo porównywalne i nie popełniali oni głupich błędów. Bardzo się cieszę, że mieliśmy ich w swoim zespole. Współpraca z nimi była prawdziwą przyjemnością" – przyznał Nikodem Wiśniewski.
- Image: © Rebellion Racing