Red Bull nie jest zainteresowany pozyskaniem Russella

Według doniesień dziennikarzy telewizji RTL, George Russell, po swoim świetnym występie w Grand Prix Sakhiru, znalazł się w kręgu zainteresowania kierownictwa ekipy Red Bulla. Te sensacyjne doniesienia skomentował doradca zespołu z Milton Keynes, Helmut Marko.
22-letni Brytyjczyk zaskoczył wszystkich, kiedy zastępując Lewisa Hamiltona, ukończył kwalifikacje na drugim miejscu, a tuż po starcie wyścigu szybko wyprzedził Valtteriego Bottasa i do momentu pechowego zjazdu do alei serwisowej pewnie trzymał się na prowadzeniu.
Russell udowodnił tym samym, że jest doskonałym kierowcą, który potrafi w błyskawicznym tempie dostosować się do nowych realiów i zupełnie innego samochodu. Nie może więc dziwić fakt, że natychmiast po zakończeniu niedzielnej rywalizacji pojawił się szereg różnych domysłów dotyczących jego przyszłości.
Zdaniem dziennikarzy stacji RTL, zawodnik ekipy z Grove znalazł się obecnie na celowniku Red Bulla.
„Helmut i Christian mają go na oku” – podaje niemiecka telewizja.
„Jeżeli Mercedes nie przeniesie go do zespołu fabrycznego, to z pewnością znajdą oni odpowiednie argumenty [by go zatrudnić – przyp.red.], a obecny kontrakt z Williamsem nie powinien stanowić problemu.”
Spekulacje te natychmiast zdementował Helmut Marko.
„Russell to nie nasza sprawa” – stwierdził Austriak.
„Owszem, wykonał świetną robotę, ale kilku innych zawodników w samochodzie Mercedesa zrobiłoby to samo.”
Marko wyjaśnił, że główną przeszkodą w przypadku Russella jest jego wieloletnia umowa z Toto Wolffem.
„Po pierwsze jest on kierowcą Mercedesa i jego karierą zarządza Toto Wolff, z którym jak sam nam powiedział, ma podpisany dziesięcioletni kontrakt. To sytuacja, której nie możemy zaakceptować.”
„Mamy własnych juniorów, którzy także są niezwykle utalentowani i chcemy dać im możliwość rozwoju.”
Do tej pory nie wiadomo, kto w przyszłym sezonie zostanie zespołowym partnerem Maxa Verstappena. Walka o ten fotel wyścigowy rozegra się najprawdopodobniej pomiędzy Albonem, Perezem i Hulkenbergiem, a ostateczna decyzja ma zapaść po zakończeniu sezonu.
„Wygrana Pereza w Bahrajnie nie będzie mieć wpływu na naszą decyzję. Już wcześniej poznaliśmy mocne i słabe strony naszych kandydatów. Po ostatnim wyścigu w Abu Zabi podejmiemy decyzję.”
- Image: © Williams F1