Red Bull: Skonstruowanie silnika na rok 2026 będzie ogromnym wyzwaniem

Dyrektor techniczny Red Bulla, Pierre Wache, opowiedział, jak wielkim wyzwaniem dla zespołu jest przygotowanie jednostki napędowej na sezon 2026.
Następna generacja silników Formuły 1 ma zużywać znacznie mniej energii i nie emitować dwutlenku węgla, jednocześnie wytwarzając trzy razy więcej energii elektrycznej niż obecne jednostki.
FIA chwali się niższymi kosztami w rozwoju, lepiej zaprojektowaną komórką bezpieczeństwa i bardziej przyjaznym dla środowiska silnikiem, przy niezmiennym generowaniu ponad tysiąca koni mechanicznych i mniejszej ilości paliwa zaangażowanego w proces.
„Myślę, że jest to ogromne wyzwanie” – powiedział Pierre Wache. „Moja uwaga w tej chwili jest bardziej skupiona na obecnych mistrzostwach, ale będzie to ogromne wyzwanie, szczególnie że trzeba zaczynać od zera.”
Po tym, jak Honda ogłosiła swoje plany dotyczące odejścia z F1, Red Bull podpisał z nią umowę na zakup wszystkich aktywów silnikowych z zamiarem zaopatrywania zarówno swojego zespołu, jak i AlphaTauri.
W sezonie 2022, który jest pierwszym oficjalnym sezonem Red Bull Powertrains, ekipa z Milton Keynes odnosi wiele sukcesów w postaci dwunastu zwycięstw, pięciu pole position i ośmiu najszybszych okrążeń.
Jednak 2026 będzie pierwszym sezonem, w którym RBPT od podstaw będzie musiało zaprojektować, opracować i skonstruować jednostkę napędową.
„Liczba ludzi, którzy się teraz uczą, jest ogromna. Co prawda jest jeszcze dużo czasu, ale wyzwanie jest naprawdę spore, więc trzeba zabierać się do pracy.”
Po przejęciu przez Red Bulla set-upu Hondy, firma ogłosiła kilka głośnych transferów z działu silnikowego ich rywala, Mercedes HPP.
Doświadczenie wniesione przez nowe „nabytki” RBPT jest czymś, co zdaniem Wache'a, będzie kluczowe dla wydajności silników nowej generacji.
„Wszystko wygląda dobrze. Widzę ogromną motywację, chęci i zaangażowanie całej ekipy, więc patrzę w przyszłość ze sporymi nadziejami” – podsumował Wache.
- Image: © Getty Images / Red Bull Content Pool