Robert Kubica: Miałem duże problemy na hamowaniach

Robert Kubica: Miałem duże problemy na hamowaniach

Robert Kubica był ostatnim sklasyfikowanym kierowcą podczas niedzielnego wyścigu o GP Kanady. Polak, po zakończonych zmaganiach, stwierdził jednak, że zmagał się z dużymi problemami na hamowaniach, a w związku z nimi musiał odpuszczać w wielu miejscach na torze, żeby nie rozbić bolidu.

„Miałem dziś dobry start. Udało mi się wyprzedzić kilku kierowców, jednak z czasem sytuacja wróciła do normy” - przyznał Kubica.

„Miałem spore problemy na hamowaniach. Podczas hamowania ściągało mnie w bok, co nie jest normalną sytuacją przy wyprostowanej kierownicy. Swoje dołożyła również pogoda, która nie ułatwiała dbania o opony. Wiedzieliśmy, że będzie dziś ciężko, ale nie sądziliśmy, że aż tak. Ciężko czerpać przyjemność z jazdy w takich warunkach.”

Nie były to jednak jedyne niedogodności jakie towarzyszyły Krakowianinowi podczas tego wyścigu. Kubica zwrócił także uwagę na brak przyczepności, zwłaszcza, gdy temperatura rośnie.

„Wczoraj samochód prowadził się ciężko, ale dzisiaj było jeszcze gorzej. Nie miałem przyczepności przy większej ilości paliwa, wyższej temperaturze i dłuższych stintach. W sumie to ogólnie brak nam przyczepności, więc nie jesteśmy w stanie naciskać.”

W zupełnie inny sposób wypowiadał się George Russell, który nie podzielał zdania Roberta Kubicy. Brytyjczyk był zadowolony z prezentowanych osiągów i jego zdaniem samochód dobrze się prowadził.

„Samochód był relatywnie dobry w prowadzeniu i udało nam się wyciągnąć niemal wszystko z naszego pakietu. Musimy jedynie poprawić docisk i mam nadzieję, że wpłynie to nieco na nasze czasy okrążenia. W sumie, byłem zadowolony z dzisiejszych osiągów i wyciągnęliśmy, co się dało w tej sytuacji” - zakończył Russell.

George Russell ukończył wyścig na szesnastej pozycji, czyli dwie lokaty wyżej od Roberta Kubicy. Kierowców Williamsa przedzielił Kevin Magnussen. Kubica jako jedyny zawodnik do lidera wyścig miał na mecie stratę dwóch okrążeń.