Rogalski ponownie melduje się na podium w serii GTC Race

Robin Rogalski - Seyffarth Motorsport / © GTC Race

Robin Rogalski z zespołu Seyffarth Motorsport wywalczył kolejne podia w serii GTC Race i podczas rywalizacji na torze Nurburgring zdobył następne ważne doświadczenia, pracując nad ustawieniami swojego Audi R8 LMS GT3.

Polak po ciężkiej pracy nad zmianami w samochodzie w dwóch piątkowych treningach, od „Wysokiego C” rozpoczął walkę w kwalifikacjach, które zakończył odpowiednio na drugiej i czwartej lokacie. To dało Polakowi dobrą pozycję wyjściową do rywalizacji w dwóch niedzielnych sprintach.

Pierwszą niedzielną walkę na torze Nurburgring Rogalski rozpoczął od obrony swojego drugiego miejsca i przez całą rywalizację utrzymywał się za Finnem Zulaufem. Ten nie pozwolił się jednak wyprzedzić do samej mety i zwyciężył w bezpośrednim starciu o zaledwie 1.248 sekundy.

W drugim wyścigu reprezentant ekipy Seyffarth Motorsport utrzymał się w czołówce i jak równy z równym ścigał się z bardziej doświadczonymi zawodnikami, aby ostatecznie znaleźć się w pierwszej trójce zestawienia i stanąć na najniższym stopniu podium obok Maxa Hofera i Timo Bernharda.

Rogalski po zawodach przyznał jednak, że runda na torze Nurburgring nie należała do najłatwiejszych, jednak ciężka praca zaowocowała dobrymi wynikami i możliwością współzawodniczenia z bardziej doświadczonymi rywalami.

„Runda na Nurburgringu nie należała do łatwych, ponieważ zmagaliśmy się z ustawieniami samochodu, aby wszystko do siebie dopasować” – powiedział Robin Rogalski.

„Głównym powodem zmian ustawień był pierwszy sektor, ponieważ tam traciłem zdecydowanie zbyt dużo czasu, w porównaniu do moich konkurentów, więc ten weekend wyścigowy nazwałbym rundą nauki, która mówiła, w jakim kierunku i w jakich sytuacjach trzeba dopasowywać samochód. Przez mój brak doświadczenia, ponieważ jestem jeszcze młodym kierowcą, zajmowało to zbyt dużo czasu, ale uważam, że koniec końców wiele z tej rundy wynieśliśmy i udało nam się osiągnąć dobre rezultaty.”

„Nie można jednak zapominać, że ścigamy się z zawodowcami. Są to kierowcy fabryczni z bardzo dużym doświadczeniem, którzy wznoszą rywalizację na wysoki poziom i generują mocne tempo, z czego się cieszę, ponieważ jest to coś, czego potrzebuję - takiej ostrej walki i ciężkiej szkoły - aby rozwijać się jako kierowca” – podkreślił.

Polak podczas treningów i głównych rywalizacji GTC Race zaprezentował bardzo dobre tempo i osiągał konkurencyjne czasy okrążeń, w porównaniu do swoich najgroźniejszych rywali.

„Jeśli chodzi o przejazdy i tempo na pojedynczym okrążeniu to różnica wyniosła około cztery dziesiąte sekundy, w porównaniu do najszybszych kółek. Niestety wyścigi GTC Race charakteryzuje wyprzedzanie wolniejszych samochodów podczas rywalizacji i czasami ten tłok nam podpasuje, a czasami nie.”

Prócz ścigania się w trzydziestominutowych sprintach Rogalski rywalizuje również w wyścigach endurance GT60 Powered by Pirelli, w których samotnie mierzy się z parami kierowców na dystansie sześćdziesięciu minut.

Doświadczenia wyniesione z treningów zaowocowały także i w tej formie, którą Polak zakończył na drugiej pozycji, przegrywając jedynie z parą Zulauf-Engstler, do których stracił niecałe cztery sekundy.

Kolejna runda z udziałem Robina Rogalskiego odbędzie się na holenderskim torze Assen i została zaplanowana na 26-28 sierpnia.

Image: © GTC Race