Rolex 24 at Daytona: Wayne Taylor - Umowa z Alonso? Była bardzo szybka

Fernando Alonso opuścił królową sportów motorowych wraz z końcem ubiegłego roku, a jego umowa na występ w Rolex 24 na torze Daytona została bardzo szybko podpisana.
Hiszpan w ten weekend wystąpi po raz drugi w amerykańskim wydarzeniu. Tym razem z drużyną Wayne'a Taylora i będzie ścigać się z Kamui Kobayashim, Rengerem van der Zande oraz Jordanem Taylorem w Cadillac Konica Minolta oznaczonym numerem #10.
Alonso swój debiut na Rolex zaliczył w 2018 roku wraz z United Autosports, czyli zespołem, którym współwłaścicielem jest szef McLarena Zak Brown. Występ jednak nie zaliczył się do udanych z powodu sporych problemów technicznych i długotrwałym pobytem samochodu w garażu.
Tym razem dwukrotny mistrz świata F1 z lat 2005 oraz 2006 będzie reprezentować ekipę Wayne Taylor Racing, która triumfowała w Rolex w 2017 roku i jest zdeterminowana, by ponownie wywalczyć pierwsze miejsce.
"W zeszłym roku Zak zapoznał mnie z Fernando. Kilka tygodni później zapytałem, czy jest dostępny na 2019 rok" - przyznał Taylor.
"W międzyczasie kontynuowaliśmy poszukiwania trzeciego kierowcy i po przeanalizowaniu listy WEC, znaleźliśmy zawodnika, który potrafi być szybki na jednym okrążeniu, jak i w całym wyścigu. Był to Kamui Kobayashi. Zadzwoniłem do niego w nocy, ale przebywał w miejscu, gdzie była trzecia rano. Mimo to oddzwonił do mnie od razu i powiedział, że chce być częścią ekipy."
"Później dostałem wiadomość od Zaka, czy wciąż jest miejsce dla Fernando. Powiedziałem, że oczywiście. Od razu zawarliśmy umowę i mamy go w swojej ekipie."
"Mamy również mojego syna Jordana, który wygrał z nami dwa mistrzostwa i jego kolegę Renera, z którym w ubiegłym roku wygraliśmy Petit Le Mans. Tym składem chcemy odnieść zwycięstwo na Daytonie" - dodał.