Russell: Awans do Q3 był w zasięgu ręki

George Russell, który zaliczył fantastyczny występ podczas dzisiejszych kwalifikacji do wyścigu o GP Węgier, wierzy, że jego samochód był w stanie wykręcić czas dający mu awans do Q3.
Kierowcy Williamsa sprawili dziś niesamowitą niespodziankę w padoku F1, bowiem obaj – George Russell i Nicholas Latifi zdołali zakwalifikować się do drugiej części czasówki. Małe świętowanie zespołu zakończyło się oczywiście na Q2, jednak ekipa z Grove może mówić o prawdziwym sukcesie, który może być pierwszym sygnałem sugerującym powolne pokonywanie gnębiącego ją od kilku sezonów poważnego kryzysu. Niewątpliwe jest też to, że w porównaniu z ubiegłym rokiem, Williams zaliczył całkiem spory postęp.
George Russell niemal otarł się o Q3, jednak z bardzo niewielką stratą uplasował się na 12. miejscu. To jego życiowy wynik i najwyższa pozycja startowa do wyścigu w dotychczasowej karierze. Po zakończeniu zmagań pochwalił dyspozycję swojego samochodu, mówiąc, że pierwsza dziesiątka była dziś dosłownie na wyciągnięcie ręki. Dodał również, że w osiągnięciu tak wysokiej lokaty pomogły mu warunki, jakie panowały na Hungaroringu.
„Samochód ożył podczas kwalifikacji w tych chłodniejszych warunkach” – powiedział.
„Świetnie się tam bawiłem.”
„Nie spodziewałem się, że znów będę tak szybki. Samochód sprawował się świetnie i miałem dobry rytm. Trochę szkoda okrążenia w Q2, było trochę ruchu na torze i myślę, że Q3 było dzisiaj możliwe, co byłoby niesamowite.”
Przypomnijmy, że w ubiegłym roku Russell także był bardzo bliski awansu – tym razem do Q2 – co na ówczesne warunki i możliwości Williamsa, było wręcz fenomenalnym osiągnięciem.
Zdaje się, że zespół z Grove bardzo powoli odzyskuje siły i staje na nogi. Tegoroczne przedsezonowe testy w Barcelonie były przyzwoite, a kierowcy chwalili konstrukcję FW43. Wyniki w kwalifikacjach pokazują, że w tym roku bolidy Williamsa niekoniecznie kwapią się do zaborczego okupowania dwóch ostatnich miejsc w stawce i mogą całkiem namieszać w jej ogonie.
„Biorąc pod uwagę to, gdzie byliśmy w zeszłym roku, 12. miejsce to coś niesamowitego. Uwielbiam jeździć na tym torze. Jestem dumny z uzyskanego wyniku.”
„Trzymamy kciuki za to, że jutro będzie trochę deszczu. Moglibyśmy uzyskać wówczas lepszy wynik. Jestem gotowy do walki i mamy nadzieję na udany wyścig” – zakończył Russell.
W ubiegły czwartek Williams Racing ogłosił, że obaj tegoroczni kierowcy pozostaną etatowymi zawodnikami zespołu w sezonie 2021.
- Image: © Williams F1