Seidl: Zespół skupi się na pracy zespołowej oraz ulepszeniu jednostki napędowej

Andreas Seidl twierdzi, że jednym z głównych priorytetów zespołu w okresie poza sezonem jest wyciśnięcie jak najwięcej z jednostki napędowej, która zostanie dostarczona przez Mercedesa w 2022 roku.
Po sezonie względnej stabilności w stosunku do zasad i przepisów, w przyszłym roku nastąpi szereg poważnych ulepszeń i zmian w specyfikacji technicznej sportu, które mogą mieć daleko idący wpływ na rywalizację.
Każdy, kto poradzi sobie z nowymi przepisami, będzie miał silną pozycję, aby udoskonalić swoje wyniki. McLaren chce poprawić czwarte miejsce w mistrzostwach konstruktorów, które zdobyli w tym sezonie.
„Mamy świetny zespół, mamy wszystko, co moim zdaniem jest nam potrzebne, aby poczynić kolejne kroki naprzód” – powiedział Seidl. „Oczywiście jesteśmy ambitni, ale jednocześnie potrzebujemy czasu, aby zobaczyć wyniki i bardzo się cieszę, że mogliśmy się rozwinąć.”
W ostatnich latach silniki były dla McLarena szczególnym problemem. Pod koniec 2014 roku zakończyli wieloletnią współpracę z Mercedesem, na rzecz nowego porozumienia z Hondą, jednak ta współpraca nie wyszła im na dobre.
Po zakończeniu mistrzostw na przedostatnim miejscu w 2017 roku, McLaren zrezygnował ze współpracy z japońskim dostawcą jednostek na rzecz Renault, w latach 2018-2019, a od 2020 roku brytyjski zespół powrócił do silników Mercedesa.
„Jedną bardzo ważną rzeczą w tym sezonie było nawiązanie współpracy z Mercedesem, zanim wejdą w życie nowe przepisy techniczne.”
„Mogliśmy w tym roku zdobyć duże doświadczenie z jednostką napędową Mercedesa” – kontynuował, dodając, że „stawia nas to w lepszej sytuacji przy projektowaniu zupełnie nowego samochodu na przyszły rok, znając już ten silnik. To była naprawdę dobrze wykonana praca z obydwu stron.”
McLaren szukał sposobu na utrzymanie trzeciego miejsca w tegorocznej walce o mistrzostwo konstruktorów, ale w drugiej połowie roku zespół z Woking doznał załamania wyników. Zakończyli tegoroczną kampanię z blisko pięćdziesięciopunktową stratą do Ferrari.
Szef brytyjskiej ekipy przyznał, że było to bolesne doświadczenie, jednocześnie podkreślając, iż ten rok jako całość był dla jego zespołu świetny z wielu powodów.
„Znowu zrobiliśmy duży krok, jeśli chodzi o rozwój bolidu oraz o zbliżenie się do czasów okrążeń w kwalifikacjach i wyścigu Mercedesa i Red Bulla” – wyjaśnił. „W tym roku byliśmy nawet w stanie od czasu do czasu rzucić im wyzwanie na torach, które pasowały do naszego samochodu.”
„Pod względem niezawodności również mieliśmy bardzo dobry sezon, a także, jeśli chodzi o siłę operacyjną na torze. Poprawiliśmy również powtarzalność szybkich pit stopów. Dwa lata temu dokonaliśmy poważnego resetu w zespole pod względem organizacji i kultury pracy. Teraz stworzyliśmy stabilność, której nie było w McLarenie od kilku lat.”
Skład McLarena na przyszły rok pozostanie niezmieniony. Lando Norris i Daniel Ricciardo będą nadal kierowcami brytyjskiej ekipy. Tegoroczny sezon był dla McLarena niezwykle szczególny, z uwagi na pierwsze od dziewięciu lat zwycięstwo, odniesione na torze Monza przez Daniela Ricciardo. Zespół z Woking był także jedyną ekipą, która w tym roku zdołała ukończyć wyścig na pierwszym i drugim miejscu.
- Image: © McLaren F1