Skład Alpine Elf Matmut najszybszy w drugiej sesji treningowej na Spa

Zespół Alpine Elf Matmut wyznaczył najlepszy czas w drugim treningu do sześciogodzinnego wyścigu Długodystansowych Mistrzostw Świata na torze Spa-Francorchamps, po raz pierwszy umieszczając auto najwyższej kategorii na czele ogólnej klasyfikacji.

Najszybszym zawodnikiem podczas pierwszej piątkowej sesji okazał się Andre Negrao, który za kierownicą Alpine A480 osiągnął czas w postaci 2:03.396, poprawiając się o około siedem dziesiątych sekundy względem czwartkowych jazd.

Początek przygotowań należał jednak do Brendona Hartleya z zespołu Toyota Gazoo Racing #8, który swoje najlepsze okrążenie pokonał w czasie 2:03.431. Taki rezultat pozwolił Nowozelandczykowi plasować się na czele zestawienia przez pierwszą część sesji, jednak finalnie został pokonany o zaledwie 0.035 sekundy i zakończył trening na drugiej lokacie.

Po raz kolejny bardzo dobrym tempem popisał się zespół United Autorsports #22 i Felipe Albuquerque. Portugalczyk tor Spa-Francorchamps okrążył w czasie 2:03.733, co pozwoliło uplasować się na trzeciej lokacie w ogólnej klasyfikacji ze stratą trzech dziesiątych sekundy do najszybszego prototypu LMH.

Jedynie o 0.246 wolniejszy od lidera klasy LMP2 był Nyck de Vries, reprezentujący zespół G-Drive Racing #26. Kierowca prototypu Aurus 01 - Gibson wyznaczył czas na poziomie 2:03.979, notując 0.583 sekundy straty do lidera, a to pozwoliło utrzymać za sobą dobrze spisujący się polski skład Inter Europol Competition #34 (2:04.230), w którym prym wiódł Alex Brundle.

Nie najlepszym tempem popisała się tymczasem druga ekipa japońskiego konstruktora oznaczona numerem #7. Czas 2:04.717 Jose Mario Lopeza wystarczył zaledwie do osiągnięcia siódmej pozycji w zestawieniu i straty ponad sekundy oraz trzech dziesiątych do lidera Alpine Elf Matmut #36.

W pierwszej dziesiątce znalazły się kolejne trzy auta kategorii LMP2: skład Team WRT z najszybszym Robinem Frijnsem (2:05.287), Hugh Class Racing z Janem Magnussenem (2:05.940) oraz DragonSpeed USA z Benem Hanleyem (2:06.291).

W kategorii LMGTE Pro najszybszym okazał się zespół AF Corse #51 i James Calado, który uzyskał wynik 2:13.552, co pozwoliło wyprzedzić skład Porsche #91 o 0.242 sekundy oraz zespołowych kolegów z Ferrari #52 o kolejne 0.149 sekundy.

Najwolniejszym autem na torze była Corvette'a C8.R, która znalazła się za drugim Porsche #92 i zanotowała ponad półtorej sekundy straty do najlepszego Ferrari 488 GTE Evo.

W LMGTE Am na prowadzeniu znalazł się natomiast zespół Demspey-Proton Racing #77, w którym najlepszym okrążeniem popisał się Jaxon Evans (2:14.170). To umożliwiło wyprzedzić ekipę AF Corse #54 (+0.052) oraz Iron Lynx #60 (+0.249), która zamknęła pierwszą trójkę.

Wyniki drugiej sesji treningowej: