Skrócony kalendarz opcją dla Formuły 1

Jak zasugerował Stefano Domenicali, Formuła 1 może w przyszłości zdecydować się na krótszy kalendarz, jednak z możliwością rotacji pomiędzy wyścigami.
Regularne poszerzanie harmonogramu sportu nie cieszy się uznaniem u wszystkich i nowy dyrektor generalny, który rozumie wszelkie obawy z tym związane, przyznaje, że zmniejszenie liczby wyścigów w nadchodzących latach jest brane pod uwagę.
"Dwadzieścia trzy wyścigi to bez wątpienia bardzo duża liczba" - powiedział w wywiadzie dla Sky Sports.
"Niektórzy uważają, że to wiele, a niektórzy nie widzą problemu. Uważam jednak, że jeśli dostarczymy niesamowity produkt, możemy powrócić do sytuacji, w której zmniejszymy liczbę wyścigów, a następnie pojawi się szansa rotacji w przypadku niektórych Grand Prix."
"Jest to częścią naszego planu, nad którą musimy ostrożnie pomyśleć w tym roku, przygotowując się na powrót świata do normalności."
Domenicali zaznaczył również, że chciałby, aby tegoroczny sezon przebiegł jak najbliżej wyznaczonego harmonogramu, choć jednocześnie nie wyklucza pewnych zmian ze względu na pandemię, jak miało to miejsce w roku 2020.
"Codziennie kontaktuję się osobiście ze wszystkimi organizatorami" - powiedział. "Wiemy, że pandemia nadal trwa, dlatego zmieniliśmy miejsce Australii w kalendarzu, ale jak na razie wiemy, że każdy chciałby trzymać się planu."
"Oczywiście musimy być na tyle elastyczni, aby zrozumieć, że w pierwszej części sezonu możemy mieć rundy bez publiczności lub z ograniczoną jej liczbą."
"Mamy możliwe alternatywy, ale jak dotąd nikt nie przekazał nam innych informacji niż te, którymi się podzieliliśmy. Musimy być gotowi na elastyczne podejście do sezonu."
- Image: © Pirelli Motorsport