Steiner o zwolnieniu Schumachera: Nie było sensu dłużej tego ciągnąć

Szef zespołu MoneyGram Haas F1, Guenther Steiner, wypowiedział się szerzej na temat zwolnienia Micka Schumachera z końcem sezonu 2022.

Amerykański skład zrezygnował z usług Niemca po jego drugim roku w Formule 1. W jego miejsce zatrudniony został Nico Hulkenberg, dla którego rok 2023 to pierwszy pełny sezon w stawce od trzech lat.

Szef stajni z Kannapolis przyznał, że syn siedmiokrotnego mistrza świata mógł spodziewać się zakończenia współpracy.

„Po prostu usiadłem z nim i wyjaśniłem, że musimy popchnąć ten zespół do przodu z doświadczonym kierowcą” – powiedział Włoch w rozmowie z iNews. „To część naszej pracy. Nie jest to miła rzecz. Nie podoba mi się to, ale po prostu trzeba podejść do tego profesjonalnie.”

„Radzenie sobie z Schumacherem nie jest łatwe, jak można sobie wyobrazić. Nie był szczęśliwy, jednak nie osiągnęliśmy tego, co chcieliśmy i musiałem wprowadzić pewne zmiany. Nie było sensu wysilać się na próżno.”

Mimo zwolnienia 23-latek szybko znalazł nowe zajęcie – Mercedes zaproponował mu rolę kierowcy rezerwowego. Temat Schumachera i jego ewentualnej przyszłości w F1 porusza także dokumentalny serial „Drive to Survive” na platformie Netflix. W jednym z odcinków pokazana została dość ostra krytyka Steinera pod adresem Schumachera w rozmowach w Gene’em Haasem, właścicielem zespołu. Włoch nie gryzie się jednak w język i nie żałuje tamtych słów.

„Nie oglądałem tego, ale brałem w tym udział, więc pamiętam niektóre rzeczy, które powiedziałem. Oczywiście ten serial pokazuje najgorsze i najtrudniejsze momenty. Na tym to polega, po prostu muszą to zrobić.”

„Cokolwiek powiedziałem, nie mogę już tego cofnąć. Nie mam nic do ukrycia i nie wstydzę się tego. Mogę jedynie tłumaczyć, że to był impuls, emocje w danej chwili. Czasem mówisz coś, czego normalnie byś nie powiedział. Takie rzeczy po prostu zdarzają się w wyścigach” – podsumował.