Timo Glock: Mazepin powinien być zawieszony na jeden wyścig

Były kierowca F1 uważa, że władze serii powinny podjąć się stosownych działań względem Nikity Mazepina, który na torze dopuszcza się bardzo niebezpiecznych zachowań wobec swoich rywali.
Rosjanin wraz z awansem do najwyższej kategorii wyścigowej na świecie wzbudza w środowisku wiele kontrowersji, a aktualnie na świeczniku znajduję się jego bardzo agresywny styl jazdy, na który w ostatnim czasie poskarżyło się już kilku kierowców w tym jego partner z ekipy, Mick Schumacher.
Tym razem do sprawy odniósł się Timo Glock, który otwarcie przyznał, że jest zszokowany faktem, że sędziowie nie podjęli się dotychczas żadnych czynności w odniesieniu do zawodnika z Moskwy.
„Główny problem w tym przypadku polega na tym, że wobec jego osoby nie są podejmowane żadne działania. To bardzo dziwne i należy to zmienić, zanim będzie za późno” - stwierdził były kierowca Toyoty w F1 w rozmowie z portalem Speedweek.
„Nie chce być złym prorokiem, ale w momencie, gdy uderzy on w kogoś i ta osoba wyleci w powietrze, to wówczas będzie już za późno. Jeżeli stanie się to w złym miejscu i czasie, tak jak było to w przypadku Micka Schumachera na torze Zandvoort, to konsekwencje mogłyby być bardzo poważne, bowiem Niemiec był wtedy bardzo blisko rozbicia się o ścianę przy pitwallu.”
„Należy więc jak najszybciej podjąć odpowiednie kroki w tej sprawie. Jeżeli nie zrozumie on swoich błędów, to sędziowie powinni zawiesić go na jeden wyścig.”
„Obserwując go jednak z boku wyraźnie widać, że Mazepin jest tym wszystkim wyraźnie przytłoczony. Problemy przy przepuszczaniu rywali pod niebieską flagą, przewidywalne zachowania z jego strony, cały czas coś jest nie tak, a liczba jego błędów mówi sama za siebie.”
- Image: © Haas F1 Team