Toyota Gazoo Racing #8 na czele drugiego treningu czwartej rundy FIA WEC na Monzy

Brendon Hartley z zespołu Toyota Gazoo Racing #8 wyznaczył tempo w porannym sobotnim treningu 6 Hours of Monza, wyprzedzając Peugeota #93 oraz ekipę Glickenhaus Racing oznaczoną numerem #708.

Nowozelandczyk swoje najlepsze okrążenie oraz najszybsze w całej stawce pokonał już na początku sesji, osiągając poziom 1:37.692, co pozwoliło utrzymać się na prowadzeniu przez całe przygotowania.

Najbliższym pokonania kierowcy Toyoty był Mikkel Jensen z zespołu Peugeot TotalEnergies #93, który okazał się wolniejszy o jedyne 0.083 sekundy. Czas Duńczyka 1:37.775, pozwolił jednak na utrzymanie za plecami składu Glikenhaus Racing #708 oraz siostrzanej ekipy, który jedno szybkie kółko pokonała w 1:38.061.

Stawkę najwyższej kategorii zamknął zespół Alpine Elf Team #36 z wynikiem 1:38.082 oraz druga Toyota, która ustanowiła czas w postaci 1:38.116.

Najlepsze tempo w LMP2 wyznaczył tym razem Filipe Albuquerque z zespołu United Autosports #22 i był jedynym zawodnikiem klasy, który złamał barierę 1:39. Portugalczyk osiągnął wynik na poziomie 1:38.917, co dało 0.255 sekundy przewagi nad AF Corse #83 oraz kolejne 0.014 sekundy nad trzecim w zestawieniu WRT #31.

Słabsze tempo tym razem zaprezentowały składy Roberta Kubicy i Jakuba Śmiechowskiego. Prema Orlen Team #9 z 1:39.903 znalazła się dopiero na dziewiątym miejscu, natomiast Inter Europol Competition #34 ustanowił dopiero trzynasty czas, tracąc do lidera LMP2 ponad półtorej sekundy.

W LMGTE Pro po raz kolejny dominowało Porsche, jednak tym razem na wyżyny swoich możliwości wspiął się skład oznaczony numerem #91 i Gianmaria Bruni, który najlepsze kółko pokonał w 1:46.245.

Druga i trzecia lokata należała tym razem do AF Corse – Miguel Molina w Ferrari #52 znalazł się tuż za liderem z czasem 1:46.714, natomiast w #51 za kierownicą brylował James Calado, poprawiając swoje tempo na 1:46.816.

Czwarty wynik należał ostatecznie do Porsche #92 (1:47.063), natomiast stawkę zamknęła Corvette'a z 1:47.255.

Na szczycie kategorii LMGTE Am znalazł się natomiast Mikkel O. Pedersen z Team Project 1 #46, osiągając 1:47.738 i notując przewagę jedynie 0.019 sekundy nad AF Corse #21 oraz kolejne 0.020 sekundy nad drugim włoskim składem AF Corse z numerem #54.

Pierwsza sobotnia sesja treningowa opiewała także w jedną czerwoną flagę, która pojawiła się na torze po wypadku Tijmena van de Helma z zespołu ARC Bratislava. Holender podczas pokonywania Variante della Roggia zahaczył lewą tylną oponą o żwir, co zakończyło się uślizgiem i mocnym uderzeniem w bandę.

Kierowca prototypu #44 zdołał jednak powrócić do boksów, lecz uszkodzenia barierki były na tyle poważne, że przerwa potrwała aż 23 minuty. Naprawa bandy nie zabrała jednak zawodnikom czasu na przygotowania, a cały trening został przedłużony o pół godziny.

Wyniki drugiej sesji treningowej: