Toyota kontynuuje badanie przyczyn awarii jednego z samochodów na Monzy

Toyota Gazoo Racing #8 / © Toyota Motorsport GmbH

Zespół Toyota Gazoo Racing w dalszym ciągu bada elementy mechaniczne odpowiedzialne za problemy, które wystąpiły w ich hybrydzie GR010 #08 podczas sześciogodzinnego wyścigu na torze Monza. Wstępna analiza wskazuje na uszkodzenie układu paliwowego, jednak jak podkreślają członkowie ekipy, dokładna przyczyna awarii nie została jeszcze znaleziona.

Ostatnia runda Długodystansowych Mistrzostw Świata odbywająca się na włoskim obiekcie była niezwykle trudna i wymagająca dla japońskiego producenta, ponieważ oba wystawiane przez nich samochody ulegały awarii w trakcie rywalizacji.

Prototyp z numerem #08 prowadzony przez Brendona Hartleya, Sebastiena Buemiego i Kazukiego Nakajimę stracił łącznie ponad czterdzieści okrążeń do zwycięskiego samochodu #07 prowadzonego przez ich zespołowych kolegów.

Dyrektor techniczny Toyoty, Pascal Vasselon, stwierdził po wyścigu, że zespołowi udało się zidentyfikować problem związany z ciśnieniem paliwa, jednak przyczyna jego wystąpienia nadal pozostaje niejasna.

„Udało nam się wygrać wyścig jednym z samochodów, jednak drugi prototyp miał problemy z układem paliwowym. Cały czas staramy się zrozumieć, dlaczego do tego doszło. Na tym etapie nie jesteśmy jeszcze w stanie nic powiedzieć” - przyznał Vasselon.

Kolejny problem ekipy oznaczonej ósemką pojawił się po opuszczeniu boksów, gdy w trakcie próby wyprzedzenia jednego z samochodów klasy GTE Am, Brendon Hartley miał wyraźne problemy z hamowaniem.

Vasselon wyjaśnił jednak, że było to spowodowane poluzowaną nakrętką koła, co finalnie zmusiło zespół do wymiany większej ilości podzespołów lewego przodu samochodu i jeszcze bardziej powiększyło stratę do lidera.

„W trakcie wyścigu napotkaliśmy jeszcze inny problem. Podczas próby naprawy elementów układu paliwowego, jedno z kół nie zostało prawidłowo dokręcone. Efektem tego były problemy na torze przy starciu z autem GTE Am podczas ostrego hamowania. Jednak główną przyczyną problemów samochodu nr #08 nadal pozostawało ciśnienie paliwa.”

Bliźniaczy prototyp #07 także zmagał się z awarią, podczas której samochód samoistnie wyłączył się. Vasselon wyjaśnił po wszystkim, że była to wadliwa jednostka sterująca silnika.

„Problem tkwił w zasilaniu jednostki sterującej silnika, która na moment przestała działa. Całe szczęście był to jednorazowy incydent i mogliśmy wygrać ten wyścig.”

Ostatecznie w samochodzie ekipy Hartley/Buemi/Nakajima wymieniono cały układ paliwowy, dzięki czemu auto mogło dokończyć rywalizację, dojeżdżając ostatecznie na dalekim trzydziestym trzecim miejscu w klasyfikacji generalnej.

„Zmieniliśmy wszystkie elementy odpowiedzialne za dopływ paliwa i wszystko wróciło do normy. Nie byliśmy jednak w stanie nadal określić dokładnej przyczyny problemu” – wyjaśnił Pascal Vasselon.

Uszkodzenia elementów mechanicznych w samochodach japońskiego producenta, występujące na tym etapie sezonu to poważny problem, ponieważ do 24-godzinnego wyścigu Le Mans, który wystawi wytrzymałość wszystkich konstrukcji na najcięższą próbę, pozostał już tylko miesiąc. Przed francuskim klasykiem, Toyota planuje jedynie testy na belgijskim obiekcie Spa-Francorchamps, podczas których będzie próbowała rozwiązać przyczynę ostatnich awarii.

Prezes Toyota Motor Corporation i założyciel zespołu Toyota Gazoo Racing, Akio Toyoda, przyznał, że zespół musi jeszcze bardziej skupiać się na wskazówkach i wątpliwościach związanych z samochodami przekazywanych przez swoich kierowców. Tylko to pozwoli na zrozumienie problemów, jakie napotkali na Monzy.

„GR010 Hybrid to konstrukcja, która właśnie rozpoczęła proces rozwoju poprzez bezpośrednią rywalizację. Pojawienie się kłopotów podczas wyścigów było oczywiste. Istnieją dobre i złe rodzaje problemów: dobre pomagają nam się uczyć i zdobywać doświadczenie, ale te złe powinny zostać rozwiązane przed 24H Le Mans” – tłumaczył Toyoda.

„Bez względu na to, jak wiele przygotowań zostanie poczynionych, podczas wyścigu zawsze coś może pójść nie tak. W 2016 roku Kazuki zatrzymał się na kilka minut przed końcem. Rok później Kamui miał problemy na wyjeździe z alei serwisowej. Często doświadczamy nieoczekiwanych wydarzeń i musimy potrafić sobie z nimi radzić. Najlepszym sposobem jest wsłuchanie się w głos kierowców, ponieważ to oni mają bezpośrednią styczność z maszyną. Wszyscy nasi zawodnicy są niezwykle doświadczeni i przekazują nam niezwykle cenne wskazówki” – dodał.

Image: © Toyota Motorsport GmbH