Verstappen na czele trzeciego treningu przed kwalifikacjami do GP Miami

Ostatnie przymiarki przed sobotnią batalią o pola startowe potwierdziły przypuszczenia z piątku, jeśli chodzi o układ sił. Dwukrotny mistrz świata oraz kierowca Red Bulla pewnie wyznaczył tempo trzeciego treningu.

W pierwszych sekundach od startu sesji na torze pojawił się jedynie Esteban Ocon na pośrednich oponach, notując czas na poziomie 1:31.125. Niedługo po nim ze swoich garaży wyjechała para kierowców Astona Martina, również na mieszance C3, oraz Lewis Hamilton i zawodnicy Ferrari na miękkim ogumieniu.

Obaj kierowcy stajni z Silverstone pojawili się na pętli jedynie na okrążenia zapoznawcze, podczas gdy reszta, która pozostała na torze, zamierzała lepiej poznać specyficzne warunki oraz zmienioną nawierzchnię.

Początek sesji to przede wszystkim jazda pokonywana na oponach z czerwonym paskiem w schemacie jedno szybkie kółko, potem okrążenie chłodzące i kolejna próba poprawy rezultatu. Jedynie Esteban Ocon, Pierre Gasly i Fernando Alonso postawili na dłuższe przejazdy na pośredniej mieszance.

Po piętnastu minutach czołówka prezentowała się następująco: Max Verstappen z czasem 1:28.963 przewodził stawce, za nim znajdował się Charles Leclerc 1:29.067. Sergio Perez oraz Carlos Sainz dopełniali dobrze znaną czołówkę z piątku. Wygląda na to, iż niewiele zmieniło się od drugiego treningu.

Gdy kierowcy wyjechali z alei serwisowej po pierwszych sobotnich zmianach w konfiguracji swoich samochodów, nastąpiły kolejne przetasowania w stawce, jednak nie dotknęły one pierwszej dwójki. Aktualny mistrz świata poprawił swój wynik o sekundę, drugie miejsce nadal przypadało 25-latkowi z Ferrari, który odebrał tytuł wicelidera sesji Meksykaninowi w barwach Red Bulla.

Fernando Alonso na mieszance C2 osiągnął czwarty najlepszy czas. Kanadyjczyk w brytyjskiej zieleni wyścigowej dopełniał czołową piątkę. Warto zwrócić w tym miejscu uwagę na zadowalający czas Pierre’a Gasly'ego, który po pechowym weekendzie w Baku nabrał wiatru w żagle i obecnie znajdował się na szóstej pozycji.

Druga połowa trzeciego treningu rozpoczęła się od poprawy czasu przez Maxa Verstappena (1:27.669) oraz Sergio Pereza (1:28.193). Kierowców Red Bulla rozdzielał Carlos Sainz, który dość późno wywalczonym czasem na poziomie 1:28.125 został drugim najszybszym zawodnikiem na torze.

Na ostateczne rozstrzygnięcia sesji musieliśmy poczekać do ostatnich minut. Max Verstappen pozostał niezagrożonym liderem z wynikiem 1:27.535. Charles Leclerc wbił się na drugie miejsce w swojej ostatniej próbie, a chwilę przed nim swój wynik poprawił również Sergio Perez, lecz wystarczyło to jedynie na najniższy stopień umownego podium.

Nawierzchnia obiektu w Miami poprawiała się z każdym przejechanym kilometrem, nic więc dziwnego, że kilku kierowców wykręciło czasy, których niekoniecznie spodziewalibyśmy się po osiągach ich konstrukcji. Takim wynikiem jest choćby osiągnięcie Alpine, którzy wdarli się do czołowej piątki.

Valtteri Bottas oraz Nico Hulkenberg to kolejne miłe zaskoczenia ostatnich przygotowań przed dzisiejszą czasówką. Wśród pierwszej dziesiątki znalazł się także Alex Albon oraz George Russell.

Wyniki trzeciej sesji treningowej: