Verstappen: Prawdopodobnie i tak wycofałbym się z wyścigu

Max Verstappen z zespołu Aston Martin Red Bull Racing przyznał, że mimo kolizji i wcześniejszego odpadnięcia, prawdopodobnie i tak wycofałby się z rywalizacji o GP Toskanii.
Holenderski zawodnik już podczas okrążenia wyjazdowego na pola startowe doznał problemów z jednostką napędową i wszystko wskazywało na to, że próba wyeliminowania problemu przed startem wyścigu zakończy się powodzeniem, tak się jednak nie stało.
Mimo dobrego startu i początkowej walki o czołowe lokaty, Max Verstappen już po kilkudziesięciu metrach zaczął tracić prędkość, na czym skorzystali inni kierowcy.
Wyścig kierowcy Red Bulla zakończył się jednak w drugim zakręcie, kiedy został uwikłany w dużą kolizją pomiędzy kilkoma zawodnikami i uderzeniem w tył przez Kimiego Raikkonena.
Verstappen przyznał po wyścigu, że jego problem był znacząco podobny do tego z toru Monza, powodując wycofanie się z Grand Prix Włoch.
"Już na okrążeniu formującym silnik zgasł" - potwierdził tuż po wycofaniu się z rywalizacji Max Verstappen.
"Prawdopodobnie ten sam problem, co na torze Monza, ponieważ wydawało się to trochę podobne. Miałem dobry start i objechałem Lewisa, a potem bolid nie przyspieszał, więc straciłem dużo prędkości."
"Późniejszy kontakt nie miał znaczenia, jednak prawdopodobnie i tak wycofałbym się z wyścigu."
"Jest jak jest" podsumował krótko Holender.
- Image: © Getty Images / Red Bull Content Pool