Verstappen przewiduje, że w Arabii Saudyjskiej walka będzie bardziej wyrównana

Niekwestionowany zwycięzca pierwszego wyścigu sezonu w Bahrajnie, Max Verstappen, uważa, że ze względu na charakterystykę toru Jeddah Corniche różnice między stajniami będą mniejsze.

W wyścigu otwierającym sezon 2023 Red Bull zdominował całą stawkę. Max Verstappen prowadził z ogromną przewagą od zgaśnięcia świateł startowych do samego finiszu. Jego kolega z zespołu – Sergio Perez, pomimo gorszego tempa od Holendra, nadal zaliczył świetny występ, gwarantując czerwonym bykom dublet.

Nikt nie był w stanie zagrozić kierowcom stajni z Milton Keynes na torze Sakhir. Ferrari zmagało się z problemami z niezawodnością oraz degradacją opon, natomiast Mercedes wciąż nie odnalazł swojego straconego rok temu tempa.

„Wyścig w Arabii to zupełnie inna runda. Jest o wiele więcej prostych, szybkich zakrętów i dużo mniej degradacji” – powiedział Holender.

„Myślę, że tutaj [w Bahrajnie] byliśmy szczególnie dobrzy w kwestii niskiej degradacji. Tak więc, jeśli chodzi o tempo wyścigowe, spodziewam się, że wszyscy będą bliżej w Dżuddzie.”

Tor w Arabii Saudyjskiej, wprowadzony do kalendarza wyścigowego w 2021 roku, jest jednym z najszybszych obiektów w sezonie i charakteryzuje się dużą liczbą prostych z DRS i szybkimi zakrętami, co faworyzuje bolidy z niskim dociskiem i małym oporem.

„Dżudda znów będzie zupełnie inna, nasz samochód wydaje się dość mocny przy dużych prędkościach, ale myślę, że Ferrari jest dość szybkie na prostych, co oczywiście w Arabii jest bardzo przydatne” – wyjaśnił Verstappen.

„Czas pokaże. Trudno powiedzieć. Tak naprawdę jeździliśmy tymi samochodami tylko tutaj, w Bahrajnie, więc musimy po prostu poczekać i zobaczyć. Oczywiście postaramy się dotrzeć tam w jak najlepszej formie, a potem podczas treningu dowiemy się, gdzie dokładnie jesteśmy” – podsumował kierowca Red Bulla.

Druga runda tegorocznej kampanii wyścigowej, Grand Prix Arabii Saudyjskiej na torze Jeddah Corniche odbędzie się w dniach 17-19 marca.