Verstappen: Wielka szkoda, że wyścig zakończył się za samochodem bezpieczeństwa

Max Verstappen jest zachwycony zarówno swoją dyspozycją, jak i tempem drzemiącym w jego RB18 podczas tegorocznej edycji Grand Prix Włoch. Holender jest jednak niezadowolony z decyzji, jakie zapadły w końcowym fragmencie wyścigu.
Na czterdziestym ósmym z pięćdziesięciu trzech przewidzianych okrążeń Daniel Ricciardo wycofał się z rywalizacji między zakrętami Lesmo. Dyrekcja wyścigu postanowiła zaprzęgnąć do pracy samochód bezpieczeństwa, aby porządkowi mogli usunąć auto Australijczyka z toru.
Cała ta operacja trwała jednak dłużej, niż pierwotnie zakładano. Dzisiejsza runda na Monzy była zatem pierwszym zakończonym pod samochodem bezpieczeństwa wyścigiem Formuły 1 od czasu Grand Prix Bahrajnu z 2020 roku.
W takich okolicznościach Max Verstappen zdobył swoje trzydzieste pierwsze zwycięstwo w królowej sportów motorowych i piąte z rzędu w tym sezonie. Holender wyrównał tym samym wynik Fernando Alonso, jeszcze bardziej zbliżając się do zdobycia drugiego tytułu mistrza świata.
„Mieliśmy świetny wyścig na każdej mieszance. Byliśmy najszybsi” – powiedział Verstappen.
„Mamy naprawdę doskonały bolid. W zasadzie pod koniec kontrolowaliśmy tylko różnicę, a później pojawił się samochód bezpieczeństwa. Niestety nie doczekaliśmy się restartu, ale ogólnie rzecz biorąc, był to naprawdę dobry dzień.”
„Przejechałem czysto przez pierwszą szykanę. Potem mogłem szybko wrócić do mojego rytmu i znaleźć się na drugim miejscu. Dziś jazda była naprawdę przyjemna, mimo że na dworze było dość gorąco” – zakończył 24-latek.
- Image: © Getty Images / Red Bull Content Pool