Aktualny mistrz świata po dominującej wygranej w Grand Prix Emilii-Romanii stwierdził, że rzeczywista forma Red Bulla na torze Imola znalazła swoje potwierdzenie w wynikach wyścigu.
Holender odrobił sporo punktów do lidera klasyfikacji generalnej, Charlesa Leclerca, pokazując tym samym, że będzie bronił mistrzowskiego tytułu za wszelką cenę. 24-latek po czterech rundach trwającej kampanii traci 27 „oczek” do Monakijczyka, który na włoskim obiekcie przez swój błąd wykluczył się z walki o podium i dojechał do mety na szóstej pozycji.
W ten weekend Red Bull uporał się z problemami z niezawodnością, co pozwoliło zespołowi sięgnąć po pierwszy od sześciu lat dublet. Mimo trudnych warunków na przesychającym torze, Verstappen kontrolował cały wyścig od startu do mety, nie tracąc prowadzenia ani na chwilę.
„Przy zmiennej pogodzie nigdy nie wiadomo, jak bardzo będziesz konkurencyjny” – mówił Holender po wyścigu. „Uważam jednak, że jako zespół zrobiliśmy wszystko świetnie i zasłużyliśmy na ten dublet.”
Mistrz świata rozpoczął rywalizację lepiej niż sobotni sprint i utrzymał pierwszą lokatę. Potem ekipa z Milton Keynes w odpowiednim momencie zdecydowała się ściągnąć swojego kierowcę do boksów, aby zmienić opony z przejściowych na pośrednie „slicki”.
„Oczywiście start był bardzo ważny. Później jednak też trzeba było trzymać rękę na pulsie, oceniając na podstawie warunków na torze, kiedy zmienić opony na slicki, aby nie tracić przyczepności i nie popełniać błędów.”
„Na prowadzeniu zawsze musisz dyktować tempo i na początku z reguły jest trochę trudniej. Wszystko było naprawdę dobrze zarządzane.”
Dzięki zwycięstwom w obu punktowanych sesjach w ten weekend oraz najszybszemu okrążeniu w wyścigu Verstappen zdobył we Włoszech maksymalną liczbę punktów. Dodatkowo druga lokata Sergio Pereza w niedzielę pozwoliła austriackiej stajni zbliżyć się do prowadzącego w tabeli konstruktorów Ferrari na 11 „oczek”. Carlos Sainz zakończył bowiem swój udział w wyścigu na pierwszym okrążeniu, a Charles Leclerc był dopiero szósty.
„Zawsze trudno jest osiągnąć coś takiego jak dublet. Jednak już wczoraj i w piątek widać było, że jesteśmy w stanie to zrobić. To był naprawdę mocny weekend w naszym wykonaniu” – podsumował zwycięzca GP Emilii-Romanii.
- Image: © Getty Images / Red Bull Content Pool