Wolff liczy na brak kontrowersji w finałowej rundzie w Abu Zabi

Toto Wolff ma nadzieję, że tytuł mistrzowski rozstrzygnie się w trakcie Grand Prix Abu Zabi w uczciwy sposób, bez żadnych niepotrzebnych kontrowersji.

Max Verstappen oraz Lewis Hamilton, dwaj pretendenci do mistrzowskiej korony, przystąpią do ostatniego wyścigu z tą samą ilością punktów – tym samym kierowca, który zajmie wyższą lokatę, zostanie mistrzem.

Jeśli jednak obaj nie ukończą wyścigu, tytuł trafi do Maxa Verstappena jako tego zawodnika, który wygrał w tym roku więcej wyścigów.

W tym sezonie para ta wielokrotnie zderzała się na torze, co zazwyczaj kończyło się kontrowersyjnymi decyzjami sędziów.

Podczas Grand Prix Arabii Saudyjskiej, Holender został dwukrotnie ukarany, co poskutkowało ostateczną karą dodania piętnastu sekund do finałowego czasu wyścigu, a także dopisaniem trzech punktów karnych.

Toto Wolff, szef Mercedesa, wyraził swoją nadzieję na spokojny i czysty finał sezonu, w którym obie strony pokażą jedynie swoje umiejętności jazdy.

„Mam nadzieję, że wyścig w Arabii Saudyjskiej będzie miał na tyle duży wpływ, że wszyscy wyciągną wnioski i dostosują się przed wyścigiem w Abu Zabi” – powiedział Wolff. „Myślę, że podobna jazda, jeśli zostałaby uznana przez sędziów za przekroczenie zasad, zostałaby ukarana również w Abu Zabi, a to mogłoby się skończyć bałaganem dla wszystkich.”

„Uważam, że te mistrzostwa nie zasłużyły na rozwiązanie, na które ma mieć wpływ kolizja. Więc w tym przypadku bardzo ufam systemowi samoregulacji.”

„Szybszy samochód z szybszym kierowcą powinien wygrać mistrzostwa. Nie powinno zadecydować o tym wzajemne eliminowanie z wyścigów swojego przeciwnika.”

Wolff, mimo komfortowej przewagi 28 punktów w klasyfikacji konstruktorów oraz trzech kolejnych zwycięstw, podkreślił, że Mercedes musi twardo stąpać po ziemi i skupić się na ostatniej rundzie.

„Jest dobrze, trzeba cieszyć się tymi chwilami, ale teraz w Abu Zabi gramy o wszystko” – zaznaczył. „Ktokolwiek wygra wyścig, wygrywa mistrzostwa i dlatego ważne jest, aby się nie rozkojarzyć, kontynuować pracę i miejmy nadzieję, że przeniesiemy naszą jakość z dzisiaj [z wyścigu w Arabii Saudyjskiej – przyp. red.] na Abu Zabi.”