Wyższa degradacja opon głównym problemem Red Bulla

Max Verstappen i Lewis Hamilton / © Getty Images / Red Bull Content Pool

Zespół Red Bull Racing zmagał się podczas minionego Grand Prix z wysoką degradacją opon. W Hiszpanii ekipa Mercedes zauważyła, że zużycie opon na tylnej osi ich głównego rywala było o wiele wyższe niż ich własne. Okazuje się jednak, że Hiszpania nie była pierwszą oznaką szybszego zużywania się ogumienia w bolidach Red Bulla.

Walka pomiędzy Lewisem Hamiltonem a Maxem Verstappenem skupiła na sobie uwagę publiczności. Chociaż Holender objął prowadzenie już na pierwszym okrążeniu, Hamilton utrzymywał się blisko rywala podczas całego pierwszego stintu. Verstappen nie mógł z tego powodu zachować odpowiedniego tempa pod właściwe zarządzanie oponami, a zamiast tego musiał naciskać, niszcząc swoje ogumienie.

Kierowca Red Bulla z tego też powodu jako pierwszy zjechał do alei serwisowej, natomiast Hamilton mógł pozostać dłużej i nadrobić czas nad Verstappenem. Strategia dwóch postojów pomogła Brytyjczykowi odnieść zwycięstwo w niedzielnym wyścigu.

„Nadal nie jesteśmy na etapie, abyśmy mogli myśleć, że mamy lepszy samochód albo lepiej zarządzamy oponami” - powiedział Andrew Shovlin, dyrektor ds. inżynierii na torze.

„W Hiszpanii byliśmy w stanie utrzymywać się za nimi, ale kiedy jesteś liderem, a ktoś jest w stanie utrzymywać się tuż za Tobą, nie jest to dobrą informacją.”

„Jednak nadal znajdujemy się na etapie sezonu, kiedy zbieramy dane z różnych torów. Wygląda to jednak na trend, że być może posiadamy bardziej neutralny samochód.”

„Prawdopodobnie mocniej [Red Bull] zużywają opony na tylnej osi podczas przejazdu, natomiast w naszym przypadku na obu osiach zużycie jest całkiem dobre. Niemniej jednak, dopiero gdy zaobserwujemy więcej danych, będziemy mogli w stu procentach powiedzieć czy jest to cecha samochodu, czy może ustawienia.”

„Jak zauważyliśmy już w Bahrajnie, ich tempo wyścigowe było lepsze od naszego podczas każdej rundy do tej pory. Wiedzieliśmy, że ostatnie dwa tory będą dla nich korzystniejsze, co miało miejsce, ale jesteśmy o wiele bliżej, niż byliśmy” - zakończył Shovlin.

Image: © Getty Images / Red Bull Content Pool