Zapowiedz GP Toskanii: Jubileusz Ferrari w cieniu transferowych zagrywek

Mugello Circuit / © Pirelli

Formuła 1 pozostaje na Półwyspie Apenińskim. Po emocjonującym GP Włoch na torze Monza, kierowcy przenoszą się do Toskanii, gdzie oczekuje na nich debiutujący w królowej sportów motorowych tor Mugello. Na liczącym ponad pięć kilometrów obiekcie zobaczymy prawdziwe możliwości bolidów F1, ale zanim wyjadą one w piątek na tor, zapraszamy do przeczytania zapowiedzi GP Toskanii.

Mugello po raz pierwszy

Choć wyścigowa historia Mugello sięga aż 1914 roku, to zbliżające się GP Toskanii będzie pierwszym zorganizowanym w tym miejscu. Tor w sercu jednego z najpiękniejszych włoskich regionów swoją obecną konfigurację posiada od 1991 roku, ale przeprowadzona wtedy modernizacja zmieniła nieznacznie nitkę stworzoną podczas pierwszej budowy toru zamkniętego w 1974 roku. W latach wcześniejszych w okolicy obecnej lokalizacji odbywały się zawody drogowe, których kwalifikacje i wyścig organizowano na zamkniętej trasie, ale treningi już nie. Takie lekkomyślne podejście doprowadziło do śmiertelnego wypadku w roku 1970, kiedy to prowadzący Alfę Romeo Spartaco Dini wjechał w grupę ludzi. W wypadku zginęło siedmiomiesięczne dziecko, a wydarzenie zakończyło drogowe wydarzenia w regionie Mugello.

To właśnie od niego swoją nazwę bierze tor, który znany jest głównie z rywalizacji zawodników MotoGP. Podczas zawodów tej serii trybuny przywdziewają żółte barwy, kojarzone z ulubieńcem kibiców, Valentino Rossim. Z powodu pandemii koronawirusa MotoGP nie dotarło jednak do Toskanii w 2020 roku.

Wyścigi samochodów kojarzone są tu głównie z serią DTM lub autami GT, choć już w latach siedemdziesiątych na Mugello ścigała się Formuła 2. Jej wyższa rangą imienniczka gościła w Toskanii w 2012 roku podczas przedsezonowych testów, a kierowcy zachwyceni wyżynnym układem toru liczyli na jego pojawienie się w kalendarzu Formuły 1. Szczególnie zespół Ferrari, który od 1988 roku jest właścicielem obiektu pod Florencją i wykorzystuje go w celach testowych.

Nitka toru Mugello składa się z 15 zakrętów, a łączna długość pętli liczy 5245 metrów. Organizatorzy wyznaczyli na torze tylko jedną strefę DRS i zlokalizowali ją na prostej startowej, liczącej ponad kilometr długości. Będzie to prawdopodobnie jedno z nielicznych miejsc, w którym zobaczymy manewry wyprzedzania. Tor znany jest z płynnie przechodzących, szybkich zakrętów. W oficjalnej zapowiedzi GP Toskanii Paul di Resta, były kierowcy m.in. zespołu Force India, pokusił się o stwierdzenie, że kierowcy nie będą zbijali biegów poniżej czwartego. Najbardziej wymagającą, a zarazem ekscytującą, będzie sekwencja zakrętów Arrabiata 1 i 2 (oznaczone numerami 8 oraz 9), którą podczas kwalifikacji kierowcy pokonają „z gazem w podłodze”, przy prędkości ponad 270 km/h. To oznacza duże przeciążenie i wyzwanie dla organizmów zawodników.

Tysięczne Grand Prix Ferrari z kibicami

Według pierwotnego kalendarza F1 milenijny wyścig zespołu z Maranello przypadał na GP Kanady. Zmiany w kalendarzu z powodu pandemii koronawirusa stworzyły możliwość, aby tysięczny  wyścig Ferrari w królowej sportów motorowych zorganizować w szczególnym dla tego zespołu miejscu. W dodatku wyjątkowy jubileusz uświetnią kibice, którzy pojawią się na trybunach po raz pierwszy w tym sezonie. Tifosi zasiąda wokół toru Mugello w liczbie trzech tysięcy.

Ze względu swojego jubileuszu Ferrari zaprezentowało specjalne malowanie bolidu SF1000. Nawiązuje ono do historycznych barw zespołu z jego początków w Formule 1. Na tegorocznej konstrukcji włoskiej stajni zagości głównie kolor burgunda, przypominający bordową barwę. To właśnie w nim Ferrari wystawiło samochód do GP Monako w roku 1950 – pierwszego dla legendarnego zespołu w F1.

O sportowe spełnienie włoskiej stajni w GP Toskanii będzie jednak trudno. Katastrofą zakończyło się dla Ferrari GP Włoch, w którym do mety nie dojechali obaj kierowcy zespołu. Sebastian Vettel zakończył rywalizację przedwcześnie przez przecięty przewód z płynem hamulcowym, a Charles Leclerc rozbił się na dwudziestym czwartym okrążeniu wyścigu w zakręcie Parabolica. Niewątpliwym atutem ekipy z Maranello w nadchodzący weekend jest znajomość toru, który na co dzień Ferrari używa w celach testowych. To może jednak nie wystarczyć, aby znacząco poprawić słabe wyniki.

Ponowna wymiana Albona z Gaslym?

Zwycięstwo Pierre’a Gasly’ego w Grand Prix Włoch wzmogło spekulacje na temat jego powrotu do zespołu Red Bull. Francuz spisuje się bardzo dobrze w bolidzie AlphaTauri (wcześniej Toro Rosso) od ubiegłorocznej wymiany z Alexem Albonem, który zajął jego miejsce w stajni spod znaku czerwonych byków. Sezon 2020 nie idzie jednak po myśli tajskiego kierowcy, który notorycznie przegrywa rywalizację z Maxem Verstappenem. W niedzielnym wyścigu na torze Monza Albon był dopiero na piętnastej pozycji.

Taja w obronę bierze jednak Christian Horner. Szef austriackiej ekipy uważa, że gorsze wyniki drugiego Albona biorą się z trudnej w prowadzeniu, tegorocznej konstrukcji Red Bulla. „Alex potrzebuje bardziej stabilnego bolidu i uważam, że nastąpi to wtedy, kiedy będziemy ulepszać samochód. Mam nadzieję, że zobaczymy wtedy, jak sobotnie występy Alexa będą się poprawiać” – mówił Horner pod koniec sierpnia, jednocześnie zaznaczając, że zespół jest zadowolony z występów Albona w wyścigach. Czy to nastawienie zmieni się po GP Toskanii?

Wysoka forma Gasly’ego to spory ból głowy dla rodziny Red Bulla. Zdegradowany w ubiegłym roku do Toro Rosso Francuz pokazuje w tym sezonie, że jego słaba dyspozycja była jedynie wypadkiem przy pracy. Wygrana w GP Włoch to uwieńczenie trudnego okresu kierowcy AlphaTauri. Jeśli w kolejnych wyścigach będzie pokazywał równie wysoką formę, co w dotychczasowych rundach sezonu 2020, prawdopodobnie otworzy sobie drogę do drugiego debiutu w stajni z Milton Keynes.

Harmonogram GP Toskanii i prognoza pogody

Meteorolodzy zapowiadają słoneczny weekend nad toskańskim torem. Temperatura będzie oscylowała w granicach 20-25 stopni Celsjusza, więc nie powinna być ona problemem dla żywotności opon podczas zbliżającego się weekendu. Zespoły będą mogły używać najtwardszych mieszanek Pirelli przygotowanych na sezon 2020, a więc oznaczonych symbolami od C1 do C3. W wyścigu kierowcy pokonają 59 okrążeń.

Pory rozgrywania poszczególnych sesji będą typowe dla rund europejskich. Pierwszy i drugi trening rozpoczną się odpowiednio o godzinie 11:00 i 15:00 w piątek, a trzeci o 12:00 w sobotę. Kwalifikacje zaplanowano na 15:00, a na okrążenie formujące kierowcy wyruszą w niedzielę o godzinie 15:10. Tradycyjnie Grand Prix Toskanii będzie transmitowała stacja Eleven Sports.

Image: © Pirelli