F1 celuje w organizację 23 rund w sezonie 2021

GP Hiszpanii 2020 / © Pirelli Motorsport

Władze Formuły 1 zaprezentowały w poniedziałek prowizoryczny projekt kalendarza mistrzostw świata na sezon 2021, który ma składać się z 23 rund.

Projekt przyszłorocznego kalendarza został przekazany zespołom podczas wspólnego posiedzenia z przedstawicielami FIA oraz Liberty Media.

Jak donosi serwis Autosport, sezon 2021 ma składać się z 23 wyścigów, a jego inauguracja zaplanowana na 21 marca ma mieć miejsce w Melbourne.

Tydzień po Grand Prix Australii Formuła 1 przeniesie się do Bahrajnu. Następnie prowizoryczny kalendarz przewiduje dwutygodniową przerwę poprzedzającą Grand Prix Chin zaplanowane na 11 kwietnia. Po upływie kolejnych czternastu dni kierowcy mają pojawić się w Wietnamie, gdzie zaplanowany jest pierwszy wyścig Formuły 1 na ulicznym torze w stolicy kraju, Hanoi.

Jedną z głównych zmian względem harmonogramu pierwotnie planowanego na sezon 2020, jest przesunięcie wyścigu o Grand Prix Holandii na jesień. Wyścig na torze Zandvoort miał w tym roku otwierać europejską część mistrzostw świata, natomiast według nowego kalendarza na sezon 2021 będzie on rozpoczynać cykl trzech kolejno następujących po sobie wyścigów, który uzupełnią rundy w Belgii oraz Włoszech.

Przesuniecie domowego wyścigu Maxa Verstappena sprawia, że pierwszym wyścigiem Formuły 1 w Europie będzie Grand Prix Hiszpanii, które poprzedzać będzie zaplanowany na 23 maja wyścig na ulicach księstwa Monako, po którym kierowcy i zespoły udadzą się do Kanady i Azerbejdżanu.

Po powrocie na stary kontynent rozegrane mają zostać wyścigi we Francji, Wielkiej Brytanii oraz Austrii, a ostatnim wyścigiem przed zaplanowaną na 1 sierpnia letnią przerwą ma być Grand Prix Węgier.

W nowym kalendarzu zagościć ma także wyścig w Arabii Saudyjskiej, który rozegrany zostanie na ulicznym torze w mieście Dżedda jako przedostatnia runda sezonu.

Przedstawiciele Liberty Media planują organizację przyszłorocznych wyścigów przy udostępnieniu dla kibiców minimum połowy miejsc na trybunach.

Image: © Pirelli Motorsport