Zhou o swoim wypadku na Silverstone: Poczułem wyciek i nie wiedziałem, czy to paliwo, czy może krew

Zhou Guanyu - Alfa Romeo F1 Team Orlen / © Alfa Romeo F1 Team Orlen / DPPI

Kierowca zespołu Alfa Romeo F1 Team Orlen, rozmawiając po raz pierwszy od swojego przerażającego wypadku podczas wyścigu o GP Wielkiej Brytanii, zdradził kilka szczegółów dotyczących tego incydentu.

„Oczywiście, kiedy doszło do obrotu, pierwszą rzeczą, którą próbowałem zrobić, było zdjęcie mojej ręki z kierownicy, bo przy takim zdarzeniu można bardzo łatwo złamać nadgarstek” – przyznał Zhou Guanyu.

„Następną rzeczą, którą próbowałem zrobić, było ułożenie się w pozycji, która jest najbezpieczniejszą z możliwych, a następnie po prostu czekałem na nadchodzące uderzenie. Kiedy już się zatrzymałem, to nie wiedziałem, gdzie jestem, bo byłem do góry nogami.”

Kontynuując wypowiedź Chińczyk zdradził, że w pewnym momencie poczuł wyciekającą ciecz i nie wiedział, czy jest to paliwo, czy może krew.

„Kolejną rzeczą, jaką poczułem, był jakiś wyciek. Nie byłem pewien, czy to z mojego ciała, czy z samochodu, więc po prostu próbowałem wyłączyć silnik, ponieważ w tym momencie silnik był jeszcze włączony.”

„Wiedziałem, że jeśli wybuchnie pożar, to trudno będzie się wydostać, więc wyłączyłem jednostkę napędową i wtedy wszystko było w porządku.”

„Nie wiedziałem, co się stało ani, kto mnie uderzył” – kontynuował Guanyu. „Gdy bolid wreszcie się zatrzymał, pamiętam, że rozmawiałem z jednym z porządkowych. Upewniał się, że jestem przytomny i wszystko jest w porządku.”

„Nie zdawałem sobie jednak sprawy, w jakiej pozycji się znajduję. Myślałem, że jestem obok barierki, ale tak naprawdę byłem między barierą a płotem. Po wyjściu, gdy już się uspokoiłem, spojrzałem na bolid oraz na całą okolicę i wiedziałem, iż system Halo uratował mi życie.”

Zdeterminowany, aby wrócić do akcji na weekend wyścigowy w Austrii, Zhou wyjawił: „W niedzielę oglądałem powtórki z wyścigu, aby wszystko na spokojnie przeanalizować, a już w poniedziałek wróciłem do treningu fizycznego.”

„Dla mnie sam wypadek nie jest żadnym zmartwieniem. Oczywiście są chwile, kiedy coś się dzieje i potrzebujesz trochę pomocy psychologicznej, ale ja nie czuję, że jest mi ona potrzebna.”

„Cieszę się, że już zaraz jest kolejny wyścig. Jeśli teraz mielibyśmy mieć przerwę wakacyjną, byłoby to dla mnie straszne, ponieważ ciągle bym myślał o tym wypadku. Naprawdę fajnie, że zaraz będę mógł wrócić do ścigania” - zakończył Zhou Guanyu.

Image: © Alfa Romeo F1 Team Orlen / DPPI