Relacje między szefami stajni w Maranello a zarządem firmy od długiego czasu są elementem powodującym konflikty, a niejasne podziały władzy i kompetencji prowadzą do nieporozumień. Prezes zarządu firmy Ferrari – Benedetto Vigna oraz prezes Ferrari – John Elkann są dwoma najważniejszymi osobami w kwestii kluczowych decyzji dotyczących stajni. To właśnie ich ingerencja w sportowe aspekty stajni oraz obsadzanie najważniejszych stanowisk jest – jak wskazywały wielokrotnie włoskie media – jednym z powodów nieefektywności zespołu w ostatnich latach.
Krytyka Elkanna i Vigny zintensyfikowała się w ostatnich latach, szczególnie w niezbyt udanym dla Ferarri sezonie 2023, gdzie do publicznych nawoływań do zmiany struktury zarządzania przyłączył się nawet brat Johna Elkanna – Lapo.

Vigna i Elkann szukają aktualnie nowych rozwiązań, jak poprawić komunikację wewnątrz zespołu między zarządem a szefem stajni oraz zwiększyć efektywność decyzji zapadających na najwyższym szczeblu. Rozwiązaniem, które miało przykuć ich uwagę, był wprowadzony niedawno podział w McLarenie. Rozwiązanie to zakładało wprowadzenie łącznika pomiędzy szefem stajni a zarządem, w celu zwolnienia tego pierwszego z niektórych obowiązków polityki wewnętrznej firmy i spraw finansowych. Rolę osoby w hierarchii pomiędzy zarządem a szefem stajni w McLarenie pełni aktualnie Zak Brown.
Podobne stanowisko miałoby zostać utworzone w Ferrari. Pomiędzy Fredem Vasseurem, a Vigną i Elkannem byłaby osoba, która odciążyłaby szefa stajni z części obowiązków, pozwalając mu w pełni skupić się na technicznych i wyścigowych aspektach zespołu.
Przyszłość Vasseura jest nadal niepewna, a przedłużenie kontraktu nie zostało jeszcze potwierdzone. Jeżeli Francuz pozostałby jednak na stanowisku, a poparcie dla tego pomysłu wyrażają publicznie Leclerc i Hamilton, oznaczałoby to okazanie przez zarząd zaufania dla Vasseura, który będzie mógł w pełni skupić się na zespole bez przejmowania się wewnętrznymi sprawami politycznymi w Ferrari.
