Fred Vasseur zastąpił Mattię Binotto na stanowisku szefa stajni w Ferrari wraz z rozpoczęciem sezonu 2023. Francuz wcześniej miał już doświadczenie z prowadzeniem zespołów zarówno w niższych seriach, jak Formuła 2 oraz w samej Formule 1. W 2016 roku został szefem stajni Renault, a rok później przeszedł do Saubera, gdzie oprócz tego stanowiska pełnił także rolę dyrektora generalnego. Gdy przeszedł do Ferrari, zastał tam niełatwą sytuację. Po nieudanej próbie walki o mistrzostwo w 2022 roku, która naznaczona była licznymi wpadkami strategicznymi i komunikacyjnymi, sytuacji nie poprawiał fakt, że samochód przygotowany na rok 2023 okazał się, pod względem relatywnych osiągów w stawce, gorszy od swojego poprzednika.
Dużą zasługą Vasseura w stajni było poprawienie wewnętrznej komunikacji, duże zmiany w pionie strategii oraz zamiany w działach inżynierii. Dzięki temu jedyny wyścig w 2023 roku wygrany przez inną stajnię niż Red Bull przypadł właśnie Ferrari. Kolejny sezon – pierwszy, w którym Fred Vasseur miał wpływ na kierunek rozwoju nowego bolidu, okazał się najlepszym sezonem Ferrari w całej aktualnej erze – sześć zwycięstw oraz zaledwie czternastopunktowa strata do mistrzostwa konstruktorów, które rozstrzygnęło się dopiero w ostatnim wyścigu.
Potknięcia i słaba konkurencyjność tegorocznej maszyny, zbiegające się w czasie z upływającym kontraktem Freda Vasseura, spowodowały spekulacje dotyczące przyszłości Francuza w Ferrari. Zarząd firmy wierzy jednak w długofalową wizję i kierunek wyznaczony przez Vasseura, ucinając spekulacje i ogłaszając przedłużenie kontraktu z aktualnym szefem ekipy.
„Jestem wdzięczny za zaufanie, jakim Ferrari mnie nieustannie obdarza. To odnowienie to nie tylko potwierdzenie – to wyzwanie, by stale się rozwijać, zachować koncentrację i osiągać założone cele” – skomentował przedłużenie kontraktu Vasseur.
„W ciągu ostatnich trzydziestu miesięcy zbudowaliśmy solidne fundamenty, a teraz musimy na nich budować z konsekwencją i determinacją. Wiemy, czego się od nas oczekuje i wszyscy jesteśmy w pełni zaangażowani w ich spełnienie oraz wspólne podjęcie kolejnego kroku naprzód” – dodał Francuz.
Zapowiadane wcześniej zmiany w strukturze, które polegałyby na odciążeniu szefa stajni z kwestii wewnętrznej polityki i finansów firmy poprzez dodanie – na wzór Zaka Browna w McLarenie – pośrednika pomiędzy zarządem Ferrari a szefem stajni, mogłyby dodatkowo zwiększyć możliwości i efektywność działań Vasseura.
„Dziś chcemy docenić to, co zostało zbudowane i zaangażować się w to, co wciąż pozostaje do osiągnięcia. Odzwierciedla to nasze zaufanie do przywództwa Freda – zaufanie zakorzenione we wspólnej ambicji, wzajemnych oczekiwaniach i jasnej odpowiedzialności. Idziemy naprzód z determinacją i skupieniem, zjednoczeni w dążeniu do poziomu osiągów, do którego dąży Ferrari” – podkreślił Benedetto Vigna, dyrektor generalny Ferrari.