Aktualny kontrakt Brytyjczyka z Mercedesem wygasa wraz z końcem aktualnego sezonu. Wokół potencjalnego przedłużenia lub zmiany stajni przez Hamiltona pojawiało się w ostatnich miesiącach wiele różnych plotek. Niektóre z nich łączyły go z włoską stajnią Ferrari.

W maju 2023 roku pojawiły się głosy, że prezes Ferrari – John Elkann jest bardzo zaangażowany w ściągnięcie Brytyjczyka do swojej ekipy i jest gotowy zaoferować za niego ogromne sumy pieniędzy.

Toto Wolff szybko uspokoił sytuację, twierdząc, że jest pewny pozostania Hamiltona w Mercedesie, a przedłużenie umowy to tylko formalność. Rozmowy mają znajdować się teraz w fazie rozmów „prawników z prawnikami”.

Atmosferę plotek o ciągłym zainteresowaniu Ferrari podgrzała wypowiedź aktualnego szefa stajni – Freda Vasseura, który od lat ma bliski kontakt z Hamiltonem. W 2006 roku był częścią sukcesu Brytyjczyka w GP2 (aktualnie odpowiedniku Formuły 2).

„Rozmawiam z nim podczas każdego Grand Prix. Ścigał się dla mnie dwadzieścia lat temu i nadal jesteśmy blisko” – stwierdził Vasseur.

„Pomogłem mu, kiedy przeszedł do McLarena na początku swojej kariery w F1 i od czasu do czasu rozmawiamy. Oczywiście, jeśli widzimy nas razem w padoku, pojawia się zamieszanie, ale związek pozostał”.

„Nie chcę porównywać go do naszych kierowców, to nie miałoby sensu. Jednak wkład czołowego zawodnika to nie tylko jazda, to także technika, strategia, pomoc w zatrudnieniu inżyniera. W tym przypadku, jeśli masz Hamiltona, [Maxa] Verstappena, ale także Leclerca, jest łatwiej”.

„Ci, którzy pracują w Formule 1, są pasjonatami wyścigów, lubią pracować z mistrzami” – dodał szef Ferrari.

Komentarz

Odejście Lewisa Hamiltona z Mercedesa wciąż wydaje się nierealne. Pomimo dużego szumu medialnego w związku z prawdopodobnym i dużym zainteresowaniem ze strony Ferrari, prawie pewne jest przedłużenie kontraktu z Mercedesem na kolejne i być może ostatnie lata siedmiokrotnego mistrza świata w Formule 1.