Michael Andretti, jako weteran sportów motorowych, do pełni potrzebował jedynie wejścia do najbardziej prestiżowej serii – Formuły 1. Jego kandydatura rozważana jest od dawna, a według wielu był oczywistym faworytem na zostanie jedenastą stajnią. Pozostałymi kandydatami byli między innymi Hitech, Rodin Carlin oraz azjatycki start-up LKYSUNZ.

Brakuje wciąż oficjalnego potwierdzenia, kto przejdzie dalej, jednak dziennikarze z Motorsport-Total.comdowiedzieli się nieoficjalnie, że to kandydatura Andrettiego, wspierana przez amerykańskiego giganta – Cadillaca jako jedyna przechodzi dalej.

Ostatecznie decyzja o przyjęciu do sportu należy jednak do samego zarządu Formuły 1, nie do FIA. Dyrektor F1 wielokrotnie podkreślał, że potencjalny kandydat musi wnieść do sportu dodatkową wartość.

Wielu szefów obecnych stajni wyraża także swoje obiekcje, zaznaczając między innymi rozdzielanie zysków pomiędzy więcej stron i przez to ich zmniejszenie, co w teorii kompensować ma wejściowa opłata 200 milionów dolarów uiszczana przez nową stajnię.

Nie są znane także na razie powody odrzucenia pozostałych kandydatów. Wszyscy musieli wykazać odpowiednie zasoby finansowe i plany zrównoważonego rozwoju zgodne z agendą – F1 Net Zero 2030. LKYSUNZ twierdzi, że są gotowi wnieść wejściową opłatę na poziomie aż 600 milionów dolarów, dzięki finansowaniu od amerykańskich inwestorów, jednak wysoce prawdopodobne jest odrzucenie tej kandydatury przez FIA.