Jego koleżanką na czas kilkudniowych testów na torze Circuit Ricardo Tormo w Walencji była Lia Block, córka słynnego kierowcy Kena Blocka. Gustaw ma szansę dołączyć jeszcze w tym sezonie właśnie do hiszpańskiej Formuły 4.

„Testy uważam za bardzo udane. Po raz pierwszy miałem okazję spróbować jazdy w bolidzie jednomiejscowym” – powiedział Gustaw Wiśniewski. „Próbowaliśmy dwóch rodzai opon – miękkich i twardych”.

„Czerpałem wielką przyjemność z jazdy. Tutaj prędkości są o wiele większe niż w kartingu. Maksymalnie, przy dobrym wietrze, udało mi się osiągnąć nawet 240 km/h. Oczywiście do pełni zadowolenia zabrakło kilka elementów. Mieliśmy małe problemy z silnikiem i turbo, na szczęście zespół szybko to naprawił. Ogólnie testy to bardzo ciężka praca”.

„Gustaw jest nieprzeciętnie szybki i bardzo zdolny” – przyznał Josep Trinidad, szef zespołu GRS. „Do tego dużo pracuje, aby jeszcze bardziej rozwinąć swoje umiejętności. Praktycznie nie popełniał tu błędów, a to przecież jego jedne z pierwszych testów. Bardzo dobrze nam się współpracowało”.

Hiszpańska Formuła 4 jest drugą po włoskiej pod względem popularności serią w Europie. To świetny etap w osiągnięciu celu, który stawia sobie w przyszłości utalentowany kierowca z Warszawy – zostać drugim po Robercie Kubicy kierowcą F1.

Gustaw Wiśniewski - GRS / © Gustaw WIśniewski
Gustaw Wiśniewski - GRS / © Gustaw WIśniewski

Źródło: Gustaw Wiśniewski